"Być może jestem z innej gliny i nie pasuję do hejterskiej rzeczywistości dnia dzisiejszego. Nie chcę udowadniać każdego dnia, że w swoich publicznych działaniach jestem uczciwym człowiekiem, że nie kieruję się prywatą, ani niskimi intencjami, jak przypisują mi to niektórzy nowi radni gminy Czersk" – napisał sołtys Rytla w liście opublikowanym na Facebooku.
Pokazał jak można działać
O małej wsi na Pomorzu i Łukaszu Ossowskim zrobiło się głośno w sierpniu 2017 roku, gdy nad Polską przeszły potężne nawałnice, które powaliły tysiące drzew, zniszczyły setki domów. Zginęło wówczas kilka osób. W Rytlu działania pomocowe po przejściu nawałnicy w powiecie chojnickim skoordynował sołtys Łukasz Ossowski.
Dzięki jego zaangażowaniu prace we wsi posuwały się naprawdę szybko, a sam sołtys stał się symbolem skuteczności i zaangażowania w działania na rzecz lokalnej społeczności.
Sołtys Rytla na bieżąco podawał w mediach społecznościowych, co było im w danym momencie potrzebne – kaski, plandeki, pilarze czy nawet skarpety. Pod koniec 2017 roku m.in. z inicjatywy sołtysa Rytla pojawił się pomysł odłączenia wsi i kilku sąsiednich od Czerska.