Księżniczka Haya bint al-Hussein uciekła wraz z dziećmi od męża, emira Dubaju i nie wiadomo, gdzie przebywa. Tropy wiodą zarówno do Niemiec, jak i do Wielkiej Brytanii. Choć księżniczka jest przyrodnią siostrą władcy Jordanii, nie wybrała tego kraju, jako miejsca swojego schronienia, nie chcąc stawiać w trudnej sytuacji brata. Gospodarka Jordanii nie jest w najlepszej kondycji i współpraca z emiratami arabskimi jest obecnie ekonomiczną koniecznością.

Z nielicznych informacji, jakie na temat ucieczki przedostają się do prasy, wynika, iż księżniczka od dłuższego czasu bała się o swoje życie.

Księżniczka Haya bint al-Hussein jest córką byłego króla Jordanii i przyrodnią siostrą obecnego króla tego państwa. Ma 45 lat, kształciła się w Wielkiej Brytanii, skończyła studia na Oxfordzie na wydziale Filozofii, Polityki i Ekonomii. Miała także sukcesy sportowe: brała udział w letnich igrzyskach olimpijskich w Sydney w 2000 roku w jeździeckiej konkurencji skoków przez przeszkody. Zajmowała się działalnością charytatywną: w 2007 roku jako pierwsza Arabka i pierwsza kobieta na świecie została Ambasadorem Dobrej Woli ONZ. Jest też ambasadorem Światowego Programu Żywnościowego.

W 2004 wyszła za mąż za Muhammada ibn Raszida, emira Dubaju. Jest jego szóstą żoną. Ma z nim dwoje dzieci: córkę Al Jalilę i syna Zayeda.