W związku z wyrokiem, jaki zapadł w jej sprawie w Argentynie, samica orangutana trafiła pod koniec 2019 roku do azylu na Florydzie. Patti Ragan, dyrektor Centrum Człowiekowatych w Wauchula twierdzi, że Sandra "dostosowała się wspaniale do życia w azylu" i zaprzyjaźniła się z Jethro, 31-letnim orangutanem.
W azylu dla człowiekowatych Sandra mieszka z 22 innymi orangutanami.
W wyroku sprzed kilku lat sędzia Elena Liberatori uznała, że Sandra w świetle prawa nie jest zwierzęciem lecz "osobą niebędąca człowiekiem" i w związku z tym przysługują jej pewne prawa przysługujące ludziom - m.in. prawo do tego, by żyć na wolności, a nie w niewoli, w zoo.
- Tym orzeczeniem chciałam powiedzieć coś nowego społeczeństwu, że zwierzęta są obdarzonymi odczuciami istotami i że ich pierwszym prawem jest nasz obowiązek do szanowania ich - powiedziała sędzia Liberatori w rozmowie z AP.