Reklama

Śmiałek przeszedł na linie nad aktywnym wulkanem

Amerykański akrobata Nik Wallenda przeszedł na linie nad aktywnym wulkanem w Nikaragui.

Aktualizacja: 06.03.2020 14:51 Publikacja: 06.03.2020 14:40

Śmiałek przeszedł na linie nad aktywnym wulkanem

Foto: AFP

Wallenda pokonał ponad 500 metrów w pół godziny. Pod nim znajdowało się jezioro lawy, które wypuszczało w powietrze toksyczne gazy.

Reklama
Reklama

Wulkan Masaya mierzy ponad 600 metrów i znajduje się kilkanaście kilometrów od stolicy Nikaragui - Managuy.

Akrobata rozpoczął swój spacer nad kraterem znanym jako "Usta Piekła" w środę wieczorem. W czasie próby miał na twarzy okulary i maskę chroniącą przed szkodliwymi gazami. Wallenda w połowie spaceru zrzucił z twarzy gogle.

Amerykanin jest siódmym pokoleniem słynnej rodziny kaskaderów i cyrkowców. Po zakończeniu spaceru przyznał, że podmuchy wiatru powodowały, że tracił równowagę, a gazy wpływały na jego wzrok, mimo posiadanych okularów.

Reklama
Reklama

Wallenda wcześniej przeszedł na linie nad wodospadem Niagara i dwoma wieżowcami w Chicago. Przyznał, że ostatnia próba była najdłuższa i najbardziej niebezpieczna.

Tym razem akrobata był przyczepiony do liny zabezpieczającej. Jego wyczyn rejestrowało 17 kamer i cztery drony.

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama