Ratunek dla Wenecji może przypłynąć ze Szwecji. Jest nim nowa elektryczna łódź, która unosi się nad wodą. Zaprezentowano ją podczas Salone di Nautica.
Łódź Candela C-7 porusza się na sterowanych komputerowo wodolotach, czyli podwodnych "skrzydłach", które unoszą kadłub i sprawiają, że łódź wydaje się unosić nad wodą. Producent Candela zapewnia, że ta technologia znacznie zmniejsza "moto ondoso", czyli podmywanie fundamentów miejskich budynków.
Przekonuje, że dzięki zastosowanym czujnikom, których na pokładzie jest pięć, łódź jest stabilna, a wytwarzane fale nie przekraczają pięciu centymetrów, czyli są porównywalne do tych, jakie powodują tradycyjne łodzie wiosłowe.
Firma planuje stworzyć również taksówki wodne i promy. Liczy, że staną się powszechnym środkiem podróżowania po Wenecji.
- To jest historyczne miasto. Wszyscy kochamy Wenecję i jeśli możemy pomóc ją uratować, powinniśmy to zrobić - powiedziała Maria Rohman z firmy Candela.