Tą pikietą Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych popiera strajkujące koleżanki na Podbeskidziu.
Pielęgniarki strajkują tam w czterech szpitalach: w Międzyborzu, Żywcu i w dwóch w Bielsku-Białej. – To trwa już dwa tygodnie! Mam nadzieję, że związek podejmie ogólnopolską akcję, bo to, przeciw czemu protestujemy, jest nie tylko problemem Podbeskidzia czy Śląska, ale całej Polski – mówi Iwona Borchulska, szefowa OZZPiP na Śląsku.
– Decyzję o dalszych działaniach podejmiemy w środę, po rozmowach z resortem zdrowia – mówi przewodnicząca OZZPiP Dorota Gardias.
Pielęgniarki wyliczają problemy swego środowiska: starzejące się kadry, niskie zarobki, zastępowanie pielęgniarek przez opiekunki.
Ministerstwo Zdrowia jest zaskoczone akcją. Wczoraj minister zdrowia Ewa Kopacz mówiła w Radiu TOK FM, że rząd planuje powrót do założeń reformy służby zdrowia. – Nie ujawniamy szczegółów – odpowiada „Rz” Piotr Olechno, rzecznik resortu.