W połowie lutego Sebastian trafił do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Zdecydował o tym sąd na podstawie opinii kuratora. Wynikało z niej, że rodzice nie radzą sobie z wychowywaniem dziecka: oboje nie pracują, rodzina żyje z renty dziadka i zasiłków opieki społecznej, matka cierpi na depresję, a chorujący od lat na cukrzycę ojciec przeszedł niedawno amputację nogi.

Jednocześnie sąd wszczął postępowanie dotyczące rozważenia ograniczenia władzy rodzicielskiej. Pierwsza rozprawa odbędzie się w przyszłym tygodniu. Wtedy też rozpatrzone zostanie zażalenie rodziców Sebastiana na decyzję o umieszczeniu syna w placówce.