Reklama
Rozwiń

Ceremoniał tylko dla prezydentów

Pogrzeb Lecha Kaczyńskiego może się stać wzorcem chowania głów państwa. Niewiadomą jest tylko Wawel

Publikacja: 19.04.2010 22:01

Ceremoniał tylko dla prezydentów

Foto: ROL

– Dziś, po tym co Polskę spotkało, uważam, że coś takiego powinno być zapisane w polskim ceremoniale państwowym – mówi "Rz" Tomasz Orłowski, ambasador RP w Paryżu, który był odpowiedzialny za organizację uroczystości pogrzebowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.

Obecny ceremoniał wojskowy polskich Sił Zbrojnych odnosi się jedynie do "członków najwyższych władz państwowych i innych osób zasłużonych dla państwa". Nie odnosi się bezpośrednio do prezydenta.

Zmiana ceremoniału to według Orłowskiego zadanie zarówno dla MSZ, jaki i MON.

 

 

Podobnie myśli Roman Czyżycki, były dyrektor protokołu dyplomatycznego w MSZ: – Powinny istnieć przepisy, które wskazywałyby, jak powinna się odbyć ceremonia pochówku głowy państwa. Warto byłoby rozróżnić te przepisy w odniesieniu do urzędującego prezydenta i prezydenta, który zakończył urzędowanie.

– Głowa państwa powinna mieć bardzo godny pogrzeb, zwłaszcza jeśli ginie tragicznie w czasie sprawowania urzędu – mówi Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych, dziś europoseł PiS. – Nie sądzę jednak, żeby trzeba było tworzyć specjalne przepisy regulujące pogrzeb prezydenta. Sytuacja tragicznej śmierci w czasie sprawowania urzędu zdarza się niezwykle rzadko. W naszej historii to drugi taki przypadek po 1918 roku.

Ppłk Mariusz Kubarek, rzecznik Dowództwa Garnizonu Wojskowego w Warszawie, zaznacza też, że ceremoniał jest tylko zbiorem wytycznych i to rodzina zmarłego określa, na co wyraża zgodę, a na co nie. – Tak było w przypadku ceremonii pogrzebowej prezydenta Kaczyńskiego i jego małżonki.

Trumny z ciałami prezydenckiej pary były wiezione na armatnich lawetach. – To historyczna tradycja sięgająca 1925 r., kiedy to w ten sposób wieziono trumnę Nieznanego Żołnierza w Warszawie – opowiada ppłk Kubarek. – Podobnie było na pogrzebie marszałka Piłsudskiego.

–To piękny obyczaj stosowany nie tylko u nas, ale i we wszystkich krajach – dodaje Czyżycki.

Wyjątkowo prezydenta i jego małżonkę pożegnał salut narodowy – 21 salw armatnich, a nie z broni ręcznej. Bez precedensu na trumnie prezydenta położono kopię proporca prezydenckiego, a nie flagę państwową.

 

 

Wiele komentarzy wzbudził wybór miejsca pochówku pary prezydenckiej. – Ostatecznie decyzja zapadła, że miejscem najbardziej godnym jest Wawel, żeby tam spoczął razem z tymi, którzy się zasłużyli dla dobra naszej ojczyzny: od królów, po bohaterów, wodzów – tłumaczył kardynał Stanisław Dziwisz, podkreślając, że prezydent "zmarł w warunkach wyjątkowych, po bohatersku można by powiedzieć, bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom".

Czy prezydenci kraju będą odtąd grzebani w kryptach, obok polskich królów? Orłowski podkreśla, że "wybór miejsca pochówku wykracza poza zadania protokołu dyplomatycznego".

"Rz" zapytała o to kard. Stanisława Dziwisza. Jego rzecznik poprosił nas o pytania na piśmie. W poniedziałek nie udało się uzyskać odpowiedzi w tej sprawie.

 

 

Media na całym świecie relacjonowały niedzielne uroczystości pogrzebowe Lecha i Marii Kaczyńskich. Rosyjskie "Izwiestia" zaznaczyły, że prezydent Dmitrij Miedwiediew zdecydował się na udział w pogrzebie prezydenckiej pary mimo chmury wulkanicznego pyłu unoszącego się nad Europą. Amerykański "Washington Times" wytknął Barackowi Obamie, że zamiast uczestniczyć w pogrzebie prezydenta Polski, grał w niedzielę w golfa. "Na pogrzebie Kaczyńskiego mniej osób, niż się spodziewano" – zatytułował swój artykuł belgijski dziennik "Le Soir". Z kolei francuski lewicowy "Liberation" doniósł o "nowym porywie żałobnego patriotyzmu" w Polsce, który – według gazety – byłby trudny do pomyślenia w innym kraju. oprac. mszy, j. prus

 

– Dziś, po tym co Polskę spotkało, uważam, że coś takiego powinno być zapisane w polskim ceremoniale państwowym – mówi "Rz" Tomasz Orłowski, ambasador RP w Paryżu, który był odpowiedzialny za organizację uroczystości pogrzebowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii.

Obecny ceremoniał wojskowy polskich Sił Zbrojnych odnosi się jedynie do "członków najwyższych władz państwowych i innych osób zasłużonych dla państwa". Nie odnosi się bezpośrednio do prezydenta.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
pogoda
Premier Donald Tusk apeluje o pełną mobilizację służb. „Musimy być gotowi na każdy scenariusz”
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
pogoda
Nowe ostrzeżenia IMGW i RCB przed intensywnymi opadami deszczu. Oto zagrożone tereny
Społeczeństwo
Czy w Ząbkach doszło do aktu dywersji? Jest komentarz rzecznika MSWiA
Społeczeństwo
Zakaz alkoholu na stacjach paliw nie dzieli Polaków
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami