Reklama

Fundacja 10 kwietnia

18 firm prywatnych i państwowych ma wpłacić po 200 tys. zł na fundusz dla dzieci ofiar katastrofy w Smoleńsku

Publikacja: 21.04.2010 04:17

Fundacja 10 kwietnia

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Prezes Telekomunikacji Polskiej Maciej Witucki i szef PZU Andrzej Klesyk chcą, by polskie przedsiębiorstwa powołały fundusz stypendialny dla dzieci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Pierwszym krokiem jest tworzenie fundacji.

Witucki napisał w tej sprawie list do szefów największych polskich spółek. „Rzeczpospolita” dotarła do jego treści.

„Jesteśmy przekonani, że jako działający w Polsce przedsiębiorcy powinniśmy podjąć wspólne działania na rzecz najciężej doświadczonych przez to smutne wydarzenie dzieci, które straciły w tym wypadku rodziców. Około 40 dzieci w różnym wieku znalazło się w tej bardzo trudnej sytuacji” – napisał prezes TP.

Oficjalnie pomysłodawcy akcji na razie nie chcą się na ten temat wypowiadać.

Jednak – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” – akces do grona fundatorów-założycieli potwierdziło 18 firm. Są to: Asseco Poland, Auchan Polska, Bank Zachodni WBK, Canal+, Fiat Group, Grupa ITI/TVN/Onet, Impel, Kulczyk Holding, Netia, P4/Play, Pekao SA, Polska Grupa Energetyczna, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Philip Morris, PKN Orlen, PKO Bank Polski, Powszechny Zakład Ubezpieczeń oraz Telekomunikacja Polska/Orange.

Reklama
Reklama

Każda zasili konto fundacji kwotą 200 tysięcy złotych z przeznaczeniem na kapitał żelazny. Fundacja będzie więc dysponować sumą przynajmniej 3,6 miliona złotych.

Kolejnych 17 przedsiębiorstw rozważa przystąpienie do tej inicjatywy.

– Nie ma to być pomysł jednorazowy, który zastępuje obowiązki państwa – mówi jeden z prezesów spółek-fundatorów fundacji. – Naród po tej tragedii musi działać razem. My, przedsiębiorcy, chcemy pomóc finansowo. To nie ma żadnego związku z reklamą. Polskie firmy stać już na taki gest i nikt w takich kategoriach nie myśli. Dziś to nasz obowiązek.

Inicjatorzy liczą, że do akcji przyłączą się również średnie i małe przedsiębiorstwa. Wśród członków organizacji pracodawców mają być sprzedawane cegiełki – po 10 tysięcy złotych.

– Popieram ten szlachetny pomysł i jeśli będę mógł się włączyć, w miarę możliwości zrobię to – zapowiada Andrzej Ryba, właściciel niewielkiego gdańskiego wydawnictwa Finna.

Ze zgromadzonego i zarządzanego przez fundację kapitału mają być wypłacane comiesięczne stypendia dla każdego dziecka, które straciło rodzica w tej katastrofie.

Reklama
Reklama

Wysokość stypendium wstępnie ustalono na około 2 tysięcy złotych miesięcznie. Kwoty te mają być płacone do 18. roku życia lub do czasu ukończenia przez daną osobę nauki.

Ale, jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, fundacja nie zamierza się zająć tylko dziećmi ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. Chce również objąć opieką finansową wszystkie młode osoby, których rodzice ponieśli śmierć w czasie pełnienia służby państwowej, a więc na przykład policjantów i żołnierzy.

Firmy nie zakładają więc zakończenia działalności fundacji, nawet jeśli wszystkie dzieci ofiar spod Smoleńska już dorosną, bo pojawiać się będą nowi podopieczni.

Na początku przyszłego tygodnia ma zostać podpisany statut Fundacji 10 kwietnia.

Wczoraj wieczorem ruszyła strona www.fundacja10kwietnia.pl, na której można znaleźć podstawowe informacje o akcji przedsiębiorców.

Można je także uzyskać pod numerem bezpłatnej infolinii 0 800 100 410 lub (22) 654 05 44.

Reklama
Reklama

[ramka][srodtytul]Apel caritas[/srodtytul]

Rodzinom ofiar katastrofy pomagają również rząd i parlamentarzyści.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, pomoc posłów to najczęściej wsparcie finansowe, żywność bądź lekarstwa.

Z apelem o wsparcie dla dzieci ofiar katastrofy zwróciła się też Caritas Polska. Długofalowa pomoc dla nich będzie prowadzona w ramach istniejącego programu „Skrzydła” – dostosowanego do indywidualnych potrzeb rodzin (więcej informacji na stronie www.caritas.pl).

Z kolei Naczelna Rada Adwokacka ufundowała zapomogę w wysokości po 50 tysięcy złotych dla rodzin adwokatów, którzy zginęli w katastrofie: prezes NRA Joanny Agackiej-Indeckiej oraz Stanisława Mikkego.

Reklama
Reklama

Prezes Telekomunikacji Polskiej Maciej Witucki i szef PZU Andrzej Klesyk chcą, by polskie przedsiębiorstwa powołały fundusz stypendialny dla dzieci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Pierwszym krokiem jest tworzenie fundacji.

Witucki napisał w tej sprawie list do szefów największych polskich spółek. „Rzeczpospolita” dotarła do jego treści.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Krzysztof Ruchniewicz: Nie domagam się zwrotu dóbr kultury Niemcom
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Reklama
Reklama