Reklama

Znów wpadł piroman-recydywista. Podpalił nowe auta

Odsiedział kilka wyroków za serię podpaleń, a gdy wyszedł znów podkładał ogień pod samochody. Stołeczna policja zatrzymała 31-latka podejrzanego teraz o podpalenie dwóch aut w centrum miasta.

Aktualizacja: 19.05.2020 08:38 Publikacja: 19.05.2020 07:40

31-letni Jacek T. siedział za serię podpaleń.Teraz znów podłożył ogień pod dwoma samochodami w centr

31-letni Jacek T. siedział za serię podpaleń.Teraz znów podłożył ogień pod dwoma samochodami w centrum Warszawy.

Foto: materiały policji

To 31-letni Jacek T., syn znanego warszawskiego adwokata. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.

Do obu ostatnich podpaleń doszło w centrum Warszawy przy ulicy Chmielnej i Alejach Jerozolimskich.

Sprawca - jak podaje policja - najprawdopodobniej za pomocą zapalniczki najpierw podpalił Hondę CR-V, od której zajęły się dwa inne zaparkowane obok pojazdy - VW-LT i skuter.

Kilkanaście minut później w Alejach Jerozolimskich płonął już kolejny samochód, tym razem Hyundai i30. Uszkodzeniu uległa także elewacja budynku, przy którym był zaparkowany jeden z samochodów.

Pokrzywdzeni – jak podaje policja - oszacowali swoje straty na co najmniej 45 tysięcy złotych. Pożar zarejestrowały kamery monitoringu. To pomogło policji wytypować podejrzewanego.

Reklama
Reklama

31-latek został zatrzymany kilka dni później, kiedy wyjeżdżał samochodem ze swojego domu. - Podczas przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny zabezpieczyli odzież, którą mógł mieć na sobie w dniu, kiedy doszło do podpaleń – podaje stołeczna policja.

Według nieoficjalnych ustaleń RMF FM zatrzymany to Jacek T. - syn znanego warszawskiego adwokata. Na początku kwietnia mężczyzna wyszedł z więzienia, gdzie siedział za... podpalenia.

W 2018 roku mężczyzna wyszedł na wolność po odsiedzeniu za kratami blisko siedmiu lat. To była kara za serię podpaleń z lat 2011, 2012 i 2013. Piroman grasował wówczas głównie w Śródmieściu Warszawy, ale też w Ursusie.

Z więzienia pisał do mediów, że „administracja nakazała mu odsiedzieć wyrok od deski do deski, a w momencie popełnienia czynu nie był karany".

- Robię absolutnie wszystko, czego wymaga się ode mnie w ramach procesu resocjalizacji - dodał. Ale sam przyznał, że "proces resocjalizacji wobec niego faktycznie nie istnieje".

Dzień po odzyskaniu wolności w 2018 roku - Jacek T. podpalił dwa samochody na Grochowie. Ogień ugasił przypadkowy kierowca przejeżdżający obok swoim autem.

Reklama
Reklama

Policjanci podejrzewali, że sprawca tych podpaleń może być pijany. Szukali go na podwórkach, klatkach schodowych. Znaleźli w aptece. Mężczyzna spał. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty i ponownie trafił do aresztu.

Wyszedł w kwietniu tego roku. Niezbyt długo cieszył się wolnością. Teraz mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia działając w warunkach recydywy. Sąd aresztował 31-latka na trzy miesiące. Piromanowi grozi do 7,5 roku więzienia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Społeczeństwo
Poznaliśmy Młodzieżowe Słowo Roku 2025
Społeczeństwo
Sondaż o służbie zdrowia: Złe wiadomości dla Donalda Tuska, przeważają krytyczne opinie
Społeczeństwo
Sondaż. Czy Niemcy rozliczyły się za zbrodnie wojenne? Polacy wyjątkowo zgodni
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Społeczeństwo
Sondaż: Polskie wojska jako gwarancja bezpieczeństwa dla Ukrainy? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama