Radykalni rabini, czyli ajatollahowie z państwa żydowskiego

Sperma gojów jest niekoszerna, Arabowie powinni wymrzeć, a Polacy to naród antysemitów – oto niektóre ze złotych myśli wypływowych izraelskich duchownych

Aktualizacja: 16.01.2011 13:07 Publikacja: 16.01.2011 00:01

Radykalni rabini, czyli ajatollahowie z państwa żydowskiego

Foto: AFP

W Izraelu żyje około 650 tysięcy noszących czarne kapelusze, chałaty i kręcone pejsy ultraortodoksyjnych Żydów. Do tego dochodzi co najmniej kilkadziesiąt tysięcy radykalnych osadników z Zachodniego Brzegu Jordanu, którzy łączą ideologię nacjonalistyczną z judaizmem. Przywódcami obu społeczności są rabini. Wielu z nich ma niezwykle wyraziste poglądy, którym publicznie daje wyraz. Ich wypowiedzi często doprowadzają do szału świeckich współobywateli.

Ostatni przykład: wielka konferencja na temat problemów z płodnością kobiet zorganizowana w Instytucie Puah w Jerozolimie. Na spotkaniu pojawił się wielce czcigodny rabin Dow Lior, uznawany za jeden największych autorytetów ds. żydowskiego prawa. Podczas swojego wykładu duchowny przestrzegł zgromadzone na sali panie, by decydując się na sztuczne zapłodnienie, nigdy nie korzystały ze spermy nie-Żydów.

– Taki zabieg niesie ze sobą poważne genetyczne ryzyko – oświadczył, cytowany przez dziennik „Jedijot Achronot”. – Księgi prawa żydowskiego jasno mówią, że cechy ojca przechodzą na syna. Jeżeli ojciec nie będzie Żydem, jaki charakter będzie miało to dziecko? Odziedziczy cechy genetyczne charakterystyczne dla nie-Żydów: okrucieństwo i barbarzyństwo. Żydzi takich cech nie mają – podkreślił.

Zresztą same sztuczne zapłodnienie, zdaniem rabina, jest niekoszerne. Kobiety, które nie mogą mieć dzieci, powinny po prostu adoptować lub decydować się na potomstwo wcześniej. To bowiem późny wiek matek odpowiada, według niego, za bezpłodność. – Zamiast robić karierę i zdobywać tytuły naukowe, bierzcie się do rodzenia – podkreślił rabin Lior.

Przy okazji skrytykował samotne matki. Jego zdaniem wychowywane przez nie dzieci nie będą „stuprocentowo normalne” i mogą zostać przestępcami.

Wypowiedź rabina oczywiście rozwścieczyła feministki, które nazwały go rasistą i szowinistą. Świeckie Izraelki mają zresztą z ultraortodoksyjnymi rabinami od dawna na pieńku. To bowiem właśnie oni zabraniają im jeżdżenia z przodu w jerozolimskich autobusach (rabini domagają się wprowadzenia ścisłej segregacji płciowej w środkach komunikacji) i to oni zachęcają młodych chasydów do plucia na „nieprzyzwoicie ubrane dziewczęta”.

[srodtytul]Mieszkanie nie dla Araba[/srodtytul]

Niedawno grupa kilkudziesięciu czołowych izraelskich rabinów wydała specjalny edykt, w którym zabroniła Żydom wynajmowania mieszkań Arabom. – Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy pomagać im w zapuszczaniu korzeni w naszym kraju – powiedział gazecie „Haarec” jeden z pomysłodawców rabin Szlomo Awiner. I dodał, że Żyd chcący wynająć mieszkanie zawsze powinien mieć pierwszeństwo przed gojem.

Inny rabin, Josef Scheinen, powiedział zaś, że „rasizm wywodzi się z Tory”. – Ziemia Izraela została przeznaczona dla ludu Izraela – powiedział, dowodząc, że w segregacji nie ma nic złego. – Świat jest wielki, a Izrael malutki. Bóg chciał, żeby Izrael należał do Żydów. Reszta ludzi nam tego zazdrości – dodał. Sprawa wywołała w Izraelu oburzenie. Kapłani zostali oskarżeni o rasizm i ksenofobię.

Nie przebrzmiały jeszcze echa tego skandalu, gdy już wybuchł kolejny. Grupa 29 żon radykalnych rabinów wydała specjalny list, w którym przestrzegła młode Żydówki przed umawianiem się z Arabami. Jednocześnie ich mężowie zorganizowali w kraju kilka demonstracji, na których protestowali przeciwko „psuciu żydowskiego narodu” poprzez małżeństwa mieszane.

Najważniejszym i zarazem wzbudzającym największe kontrowersje spośród radykalnych izraelskich rabinów jest Owadia Josef. Przywódca religijnej Partii Szas, która wchodzi w skład koalicji rządzącej Benjamina Netanjahu. Duchowny ten wywołuje skandal mniej więcej raz na miesiąc.

– Goje rodzą się tylko po to, by nam służyć. Bez tego nie mieliby po co istnieć na tym świecie – powiedział podczas jednego ze swoich niedawnych wystąpień w synagodze. – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie – podkreślił. Potem porównał nie-Żydów do zwierząt pociągowych.

Kilka tygodni wcześniej rabin Owadia publicznie życzył zaś śmierci Palestyńczykom. – Abu Mazen (przydomek prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa – red.) i wszyscy ci źli ludzie powinni zniknąć z powierzchni ziemi – oświadczył. – Bóg powinien zesłać na nich plagę, która zgubiłaby wszystkich okropnych Palestyńczyków prześladujących Izrael – podkreślił.

[srodtytul]Polska to kraj nie dla Żydów[/srodtytul]

Eksperci podkreślają, że wypowiedzi radykalnych rabinów nie wolno bagatelizować. Część z nich ma bowiem duży wpływ na fanatycznych osadników z Zachodniego Brzegu Jordanu, którzy później wprowadzają ich słowa w czyn. Na terytorium tym coraz częściej dochodzi do podpaleń meczetów, napaści na Palestyńczyków, demolowania ich sklepów oraz łamania drzewek oliwnych.

Niedawno pod zarzutem siania nienawiści rasowej aresztowano dwóch rabinów – Josefa Elicur-Herszkowicza i Icchaka Szapiro – z osiedla Icchak. Duchowni w napisanej wspólnie książce „Królewska Tora” wyrazili pogląd, że Bóg zezwala na zabijanie nie tylko dorosłych Palestyńczyków, ale także ich dzieci. „Istnieje bowiem podejrzenie, że kiedy dorosną, staną się tak samo złe jak ich rodzice i będą stanowić zagrożenie dla Izraela” – ogłosili rabini.

Od ultraortodoksyjnych duchownych dostaje się także Polsce. Na przykład wspomniany Szlomo Awiner w 2008 roku oświadczył, że wszyscy Żydzi powinni jak najszybciej opuścić nasz kraj. – Nasze miejsce nie jest w Polsce. Polacy są antysemitami. To właśnie dlatego naziści wybrali ich na swoich kolaborantów – oświadczył rabin w rozmowie z dziennikiem „Jerusalem Post”. – Polacy nawet po Holokauście nie przestali mordować Żydów – dodał.

Mimo że w sprawie interweniowała polska ambasada, rabin nie widział w swoich słowach nic zdrożnego. – Oczywiście, że wśród Polaków było trochę osób, które stały się Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata. To był jednak margines. Większość z nich zachowywała się wobec Żydów skandalicznie – powiedział wówczas „Rz”. – Do dzisiaj, ponad 60 lat po wojnie, Polacy nie oddali nam naszej własności – dodał.

Rok później z podobną wypowiedzią wystąpił znany rabin Zalman Melamed. Przestrzegł młodych Żydów, żeby nie jeździli do Polski na organizowane przez izraelskie szkoły wycieczki. – Polska jest krajem nieczystym, przesiąkniętym antysemityzmem – powiedział cytowany przez dziennik „Jedijot Achronot”. Według niego Żydzi nie powinni dawać zarobić „mordercom”, którzy asystowali Niemcom przy dokonywaniu Holokaustu, a teraz czerpią zyski z pokazywania dawnych obozów śmierci.

[ramka][srodtytul]Opinia dla rp.pl[/srodtytul]

[b]Uri Huppert[/b] | [i]znany jerozolimski prawnik, specjalista ds. radykalnego judaizmu[/i]

W każdej społeczności, w każdej religii znajdą się tacy ludzie. Ci rabini to izraelski odpowiednik polskiego ojca Rydzyka. Z jednej strony stoją na straży religijnej ortodoksji, z drugiej – wyznają nacjonalistyczny światopogląd. Ponieważ według nich ziemie palestyńskie zostały podarowane narodowi żydowskiemu przez Boga, sprzeciwiają się jakiejkolwiek próbie porozumienia z Palestyńczykami. Wiele ich wypowiedzi jest rasistowskich, wiele z tych wypowiedzi przyczyniło się do aktów przemocy. Nie zapominajmy jednak, że istnieje również drugie, liberalne oblicze judaizmu. Ci wszyscy rabini, którzy co najmniej raz na tydzień wywołują skandale swoimi radykalnymi wypowiedziami, nie reprezentują wszystkich wierzących Żydów. Sytuacja w izraelskiej społeczności religijnej bardzo przypomina sytuację w Kościele katolickim w Polsce. U was także jedna religia ma dwa oblicza.

W Izraelu żyje około 650 tysięcy noszących czarne kapelusze, chałaty i kręcone pejsy ultraortodoksyjnych Żydów. Do tego dochodzi co najmniej kilkadziesiąt tysięcy radykalnych osadników z Zachodniego Brzegu Jordanu, którzy łączą ideologię nacjonalistyczną z judaizmem. Przywódcami obu społeczności są rabini. Wielu z nich ma niezwykle wyraziste poglądy, którym publicznie daje wyraz. Ich wypowiedzi często doprowadzają do szału świeckich współobywateli.

Ostatni przykład: wielka konferencja na temat problemów z płodnością kobiet zorganizowana w Instytucie Puah w Jerozolimie. Na spotkaniu pojawił się wielce czcigodny rabin Dow Lior, uznawany za jeden największych autorytetów ds. żydowskiego prawa. Podczas swojego wykładu duchowny przestrzegł zgromadzone na sali panie, by decydując się na sztuczne zapłodnienie, nigdy nie korzystały ze spermy nie-Żydów.

Pozostało 89% artykułu
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK