To nowa akcja mazowieckiej drogówki. Chce ona by piesi, którzy nie są w żaden sposób chronieni na ulicach, bardziej na nich uważali.
- Ludzie są dziś zagonieni i zapominają o tym. Nasza akcja ma im o tym przypomnieć – tłumaczy Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji.
Napisy "patrz w lewo", "patrz w prawo" pojawiły się już na najbardziej uczęszczanych przejściach, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej.
Mazowiecka drogówka dogadała się z władzami Radomia, które poparły ten projekt. I teraz ostrzeżenia na jezdniach pojawiają się podczas remontu drogowych „zeber".
– Koszty akcji są praktycznie żadne. Drogowcy malują napisy podczas wiosennego odświeżania przejść – dodaje policjantka.