Reklama

Odblaski to nie obciach

Jak być widocznym na drodze, trzeba uczyć dzieci, ale i dorosłych. Stawka to uniknięcie setek wypadków.

Aktualizacja: 25.08.2015 07:19 Publikacja: 24.08.2015 21:16

Kamizelkę odblaskową kierowca dostrzeże nawet z odległości 200 metrów

Kamizelkę odblaskową kierowca dostrzeże nawet z odległości 200 metrów

Foto: 123RF

100 zł mandatu może dostać pieszy za brak odblasku na terenie niezabudowanym. Od roku policja może karać za to wykroczenie. – Ale w tych przepisach nie chodzi o karanie pieszych – podkreśla Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Ku tragedii

– Wprowadzenie obowiązku noszenia odblasków poza terenem zabudowanym to bardzo poważna zmiana. Pieszy idący poboczem jest praktycznie niewidoczny dla kierowców. Dlatego właśnie najwięcej wypadków z udziałem pieszych jest w okresie jesienno-zimowym – mówi Andrzej Gregorczyk, wiceprezes stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa, ekspert PZU.

Osoba poruszająca się po ciemnej drodze bez odblasków jest niemal niewidoczna. Kierowca jest w stanie ją zauważyć dopiero z odległości 20–30 m. Za to, jak mówi Grzegorczyk, odblaskowa kamizelka czy opaska z atestem widoczna jest z odległości nawet 200 m.

Słaba widoczność pieszych często bywa przyczyną tragedii albo utrudnia uniknięcie wypadku. Na początku stycznia w jeden weekend na Podlasiu doszło do dwóch potrąceń pieszych. Najpierw 22-latek jadący volkswagenem golfem potrącił 49-letniego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię. Pieszy zginął na miejscu. Do wypadku doszło w deszczu na nieoświetlonym odcinku drogi. 49-latek nie miał przy sobie żadnych elementów odblaskowych, dzięki którym prowadzący golfa mógłby go wcześniej zobaczyć.

Z kolei na drodze krajowej nr 61 pomiędzy Łomżą a Miastkowem 56-letni mężczyzna kierujący renault potrącił 31-latka, który wtargnął na jezdnię. Pieszy, chociaż był poza terenem zabudowanym, nie nosił elementów odblaskowych.

Reklama
Reklama

22 lutego około godz. 5 nad ranem w Końskowoli na Lubelszczyźnie kierowca volkswagena potrącił idącego poboczem 25-latka. Ten też nie miał na sobie odblasków.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od 1 września 2014 r. do 15 sierpnia tego roku doszło do 496 wypadków z udziałem pieszych na drogach nieoświetlonych poza obszarem niezabudowanym. Zginęły 222 osoby, a 283 zostały ranne.

Rok wcześniej doszło do 573 takich wypadków, w których zginęło 290 osób, a 294 zostały ranne.

Sypią się mandaty

W sierpniu 2014 r. obowiązek noszenia odblasków rozszerzono na wszystkich pieszych, bo wcześniej musiały to robić jedynie dzieci do 15. roku życia. Zgodnie z nowymi przepisami piesi, którzy poruszają się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, muszą mieć przy sobie odblaskowe elementy.

Z obowiązku zwolnieni są jedynie ci, którzy poruszają się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych, po chodniku bądź w strefie zamieszkania, gdzie pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Początkowo za niestosowanie się do tych przepisów groził mandat od 20 do 500 zł. W nowym taryfikatorze (obowiązuje od kilku miesięcy) ustalono za to wykroczenie sztywną stawkę wynoszącą 100 zł.

Reklama
Reklama

I za brak odblasków sypią się mandaty. Tylko warmińsko-mazurska policja od końca października 2014 r. do kwietnia tego roku zatrzymała 1700 osób na tym wykroczeniu. Wystawiła 900 mandatów, a 700 osób pouczono. – 52 sprawy skierowaliśmy do sądu – wylicza Anna Fic, rzecznik tamtejszej policji.

Pora na szkoły

Andrzej Gregorczyk potwierdza, że choć jest obowiązek noszenia odblasków po zmierzchu, to Polacy niezbyt chętnie po nie sięgają.

– Nie są modne, a często też nie rozumie się celowości ich używania. Dlatego potrzeba kampanii w mediach, takich, jaką np. robi obecnie PZU – uważa.

Podkreśla, że nie ma żadnych stowarzyszeń broniących praw pieszych. Zauważa też, że gdyby policja bardziej się przyłożyła do egzekwowania przepisów, „szybciej przedarłoby się do społecznej świadomości to, że te »obciachowe« odblaski ratują życie".

Marek Konkolewski z Komendy Głównej podkreśla, że odblaski powinny być powszechnym elementem, który noszą piesi. – Ich założenie zajmuje kilka sekund – mówi. Dodaje, że policjanci rozdali już nie tysiące, lecz miliony odblasków. I gdzie one są?

– Leżą pewnie w szufladach, na dnie szafy, a przecież nie do tego służą – zauważa ekspert z wydziału ruchu drogowego.

Reklama
Reklama

Zapewnia, że policji nie zależy na karaniu pieszych, którzy nie są widoczni po zmierzchu, lecz na tym, by uczestnicy ruchu drogowego byli po prostu bezpieczni. – Tu nie chodzi tylko o ich bezpieczeństwo, ale też o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów – dodaje.

Warmińsko-mazurska policja od września zacznie rozdawać odblaski pierwszakom, które rozpoczną naukę. – W pierwszej kolejności pójdziemy do szkół małych, na wsi, gdzie zagrożenie dla uczniów jest największe – tłumaczy Anna Fic.

Podkreśla, że policjanci edukują nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Kilka miesięcy temu warmińscy funkcjonariusze razem z zespołem ludowym Szczęściary rozdawali odblaskowe torby dla dorosłych.

Fundacja PZU od września zadba o bezpieczeństwo najmłodszych i wszystkim pierwszakom rozpoczynającym naukę rozda w szkole odblaski w kształcie serca.

– Nie patrzmy na odblaski przez pryzmat obowiązku, bo nie to jest najważniejsze. Ważne by piesi byli widoczni i bezpieczni – podkreśla Konkolewski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Historia Polski
Robert Kostro: Co Niemcy mają jeszcze w swoich archiwach?
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama