Co rozumiemy pod pojęciem nowotworów głowy i szyi?
Nowotwory głowy i szyi są zlokalizowane w obszarze od obojczyka w górę, z wyjątkiem gałki ocznej i ośrodkowego układu nerwowego, czyli mózgu. Zwykle zaczynają swój rozwój w komórkach nabłonka błon śluzowych wyściełających górny odcinek przewodu oddechowo-pokarmowego. Rak głowy i szyi może się rozwinąć w ponad 30 lokalizacjach anatomicznych tego regionu. Najczęstsze nowotwory głowy i szyi to: rak wargi, jamy ustnej – a więc rak języka, dna jamy ustnej, wyrostów zębodołowych, rak podniebienia. Do raków gardła zaliczamy: rak migdałka podniebiennego i nasady języka, rak gardła dolnego i krtani. Dodatkowo – rak masywu szczękowo-sitowego obejmujący jamę nosową i zatoki przynosowe oraz podstawę czaszki. Wyróżniamy także nowotwory ucha. Na szyi najczęstszym nowotworem jest rak tarczycy oraz rak węzłów chłonnych. W obszarze głowy i szyi mamy pięć narządów zmysłu: słuch, równowagę, węch, smak i wzrok oraz zdolności kojarzenia. Utrata jakiegokolwiek z tych zmysłów to kalectwo dla pacjentów. Dlatego tak bardzo zależy mi na profilaktyce, która pozwala na podjęcie skutecznego leczenia we wczesnym okresie rozwoju choroby nowotworowej.
Kto najczęściej choruje na nowotwory głowy i szyi?
Mamy dwie grupy chorych z nowotworami głowy i szyi. Pierwsza z nich to osoby w piątej–szóstej dekadzie życia nadużywające tytoniu i alkoholu, osoby unikające leczenia dentystycznego, czego konsekwencją jest przewlekły stan zapalny przyzębia, który wytwarza określony mikrobiom – bakterie stymulujące rozwój nowotworów. Są to pacjenci trudni w opiece onkologicznej, ponieważ wielu z nich w trakcie i po leczeniu nie chce zrezygnować z używek, co znacząco obniża szansę na wyleczenie i zachowanie dobrej jakości życia. Nawrót choroby jest w takich przypadkach kwestią czasu, a wtedy możliwości wyleczenia – bardzo małe.
Druga grupa chorych to osoby młode, bez nałogów, dobrze wyedukowane, u których podłożem nowotworu jest wirus brodawczaka ludzkiego HPV: jest on dość powszechny, jednakże tylko dwa typy wirusa – 16 i 18 – mają znaczenie w rozwoju nowotworów. Na świecie szacuje się, że spośród wszystkich pacjentów chorych na raka głowy i szyi HPV jest odpowiedzialny, w zależności od regionu świata, od 40 do 60 proc. zachorowań. Rozróżniamy raki głowy i szyi HPV-zależne i HPV-niezależne. HPV-zależne lepiej rokują. W leczeniu nowotworów HPV-zależnych największą rolę odgrywa, jak zawsze w onkologii, interdyscyplinarne podejście do każdego indywidualnego chorego. Leczeniem z wyboru jest chirurgia i radiochemioterapia. Właściwa decyzja, która metoda i kiedy jest wdrożona, decyduje o powodzeniu leczenia.
Czy dzisiaj mamy możliwość zapobiegania infekcji onkogennym typem wirusa HPV?