Benoît Violiera znaleziono martwego w jego domu niedaleko Lozanny. Zginął od strzału z broni palnej. Choć lokalna policja czeka na wyniki sekcji zwłok, najprawdopodobniej przyczyną śmierci było samobójstwo.
Wczoraj w Szwajcarii, kilka godzin po śmierci kucharza opublikowano kolejne wydanie słynnego przewodnika Michelin, w którym Violier utrzymał swoje trzy gwiazdki co równoznaczne jest z pozostaniem najlepszym szefem kuchni na świecie.
Benoît Violier od dawna zaliczał się do czołówki najlepszych restauratorów na świecie. Kucharz od 2012 roku prowadził znajdującą się niedaleko Rozanny Restaurant de l’Hotel de Ville w Crissier, która według prestiżowego przewodnika „La Liste” jest najlepszą restauracją na globie. Violier w 2013 roku zyskał również tytuł najlepszego szefa kuchni.
Violier był Szwajcarem francuskiego pochodzenia. Dla kucharza, miniony rok nie był łatwy. W kwietniu zmarł ojciec mężczyzny, a kilka miesięcy później zmarł także Philippe Rochat - poprzedni szef kuchni Restaurant de l’Hotel de Ville w Crissier, a za razem mentor Violiera.
Śmierć najlepszego kucharza na świecie wywołała olbrzymie zdziwienie i szok u osób z towarzystwa Violiera. Na Twitterze ukazało się wiele wpisów oddających cześć kucharzowi. „Świat został osierocony przez wspaniałego fachowca” - napisał na Marc Veyrat. „Wielki szef, wielki człowiek, wielki talent” - dodał Paul Bocuse, który także uznawany jest za jednego z najlepszych szefów kuchni na świecie.