Reklama

"Dziennikarz partyjny? Ogon macha psem"

Gościem programu #RZECZoPOLITYCE był dziennikarz Polsat News i autor książki o boksie „Petarda” Piotr Witwicki. - Politycy i dziennikarze grają w innych drużynach - mówił.

Publikacja: 20.05.2016 06:54

"Dziennikarz partyjny? Ogon macha psem"

Foto: rp.pl

Dziennikarz mówił, że boks jest dla niego odskocznią od codziennej pracy, która jest związana z polityką. Dlatego napisał książkę właśnie o pięściarstwie. - Gdybym wracał z Sejmu do domu i miałbym pisać jeszcze o polityce to bym oszalał. Moim hobby jest boks – mówił Witwicki.

Jego zdaniem świetnie udokumentowana jest piłka nożna, jest wiele biografii osób związanych z futbolem, a brakuje tego w boksie, dlatego zdecydował się napisać książkę, która pokazuje to hermetyczne środowisko.
Witwicki zapewniał, że nie miał żadnych nieprzyjemności po publikacji książki i nikt do niego nie dzwonił z pretensjami. – Wydawało mi się, że jedna z opisanych historii jest wymyślona przeze mnie, ale zadzwonił mój trener boksu i powiedział, że on mi tę historię opowiadał.

Książka „Petarda” jest napisana specyficznym językiem, który nie do każdego może trafić. - Miałem spotkania autorskie w więzieniach, odbiór książki był dobry. Co innego z odbiorem wśród polonistów – mówił Witwicki. - Rytm, język i słowa musiały być takie jak na sali bokserskiej.

- Wszyscy mówią, że to jest gotowy scenariusz na film, więc czekam – mówił z uśmiechem Witwicki.

Reklama
Reklama

Zdaniem gościa red. „Rzeczpospolitej” Jacka Nizinkiewicza ministerstwo sportu powinno inwestować w amatorski boks, który jest w opłakanym stanie. - Doszliśmy do takiego momentu, w którym gdy amatorzy się pokażą, to trafiają od razu do zawodowego boksu i brakuje im tego doświadczenia z walk amatorskich – analizował Witwicki.

Rozmowa zeszła na słynny już wątek, gdy Witwicki czekał na parkingu pod siedzibą Telewizji Republika, by zadać pytania prezesowi PiS, a próbowali go przegonić dziennikarze stacji. - Miałem dyżur reporterski i miałem zadać pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu, więc robiłem wszystko żeby to zrobić – tłumaczył Witwicki. - Część osób z TV Republika mi uniemożliwiała zadanie tego pytania.

Zapytany przez prowadzącego, Witwicki zapewniał, że on sam nie miałby powodu żeby przeganiać jakiegoś dziennikarza spod siedziby Polsatu. - Politycy i dziennikarze grają w innych drużynach. Nie miałbym powodów przeganiać żadnego dziennikarza – mówił. - Cieszę się, gdy goście mojego programu mówią, że nie wiedzą jakie mam poglądy.

Zdaniem gościa programu to normalne, że dziennikarz może mieć jakieś poglądy, ale źle się dzieje, gdy staje się zbrojnym ramieniem jakiejś partii. - Dziennikarz partyjny? To jest sytuacja, gdy ogon macha psem.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama