Reklama

Ukrainka, która zaatakowała ambasadora Rosji, uciekła z Warszawy

"Po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę na pełną skalę i bezlitośnie zabija dzieci i kobiety, jest dla mnie objawieniem, że część polskiego społeczeństwa naiwnie wierzy, że z Rosją można jeszcze utrzymywać dobre stosunki i wierzy w dobrych Rosjan" - napisała w mediach społecznościowych Iryna Zemlana, Ukrainka, która 9 maja oblała czerwoną cieczą ambasadora Rosji.

Publikacja: 16.05.2022 17:24

Ukrainka, która zaatakowała ambasadora Rosji, uciekła z Warszawy

Foto: PAP, Leszek Szymański

amk

Do zdarzenia doszło 9 maja, w dniu, w którym Rosja świętuje zwycięstwo Związku Sowieckiego nad wojskami hitlerowskimi.

Tego dnia ambasador Rosji w  Polsce Siergiej Andriejew, próbując złożyć kwiaty na Cmentarzy Żołnierzy Radzieckich w Warszawie, został oblany czerwoną cieczą.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Jacek Bartosiak jednak doktorem. Mamy decyzję w jego sprawie
Piłka nożna
Transmisja meczu Litwa-Polska zakłócona? „Obca ingerencja”
Społeczeństwo
Ewakuacja pasażerów z samolotu na lotnisku Kraków-Balice
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Reklama
Reklama