Wiceburmistrz w rozmowie z ORF tłumaczyła, że chodzenie w chustach przez dziewczynki sugeruje, iż są one postrzegane przez mężczyzn jako obiekty seksualne.
Hagenauer zastrzegła jednocześnie, że jej sugestia nie ma nic wspólnego z kwestiami religijnymi. Tłumaczyła, że jej słowa należy traktować jako poradę.
- Zasłanianie twarzy przez dziewczynkę sugeruje, że mężczyźni patrzą na nią w pożądliwy sposób - mówiła wiceburmistrz.
Zapewniła jednak, że nie zamierza zakazywać zasłaniania twarzy w przedszkolach.