Prokuratorzy, lekarze i urzędnicy ujawnili, że wielu poważnie niedożywionych młodych ludzi marniało w domach dziecka przez lata.
Niektórzy nastolatkowie ważyli zaledwie 15 kg.
Śledczy prowadzą postępowanie mające wyjaśnić w jaki sposób doprowadzono dzieci do tak złego stanu. Prokuratura poinformowała już, że wielu dyrektorów sierocińców straciło pracę. Tymczasem pracownicy sierocińców twierdzą, że stan dzieci jest spowodowany "problemami natury psychicznej".
Sprawa została ujawniona, gdy jeden z sierocińców zaprosił dziennikarzy, by opisali mecz charytatywny rozgrywany w celu zebrania pieniędzy na "specjalne żywienie" dla sierot. Wówczas to zrobiono zdjęcia zagłodzonym dzieciom, które następnie opublikował magazyn "Imena". Z artykułu tej gazety wynika, że w sierocińcu była 20-letnia dziewczyna, która ważyła zaledwie 11,5 kg.
Czytelnicy porównywali zdjęcia do tych, które zrobiono w obozach koncentracyjnych. "Jak to możliwe, że w XXI wieku, w środku Europy chore dzieci nie są właściwie odżywiane?" - pytał jeden z nich.