Ciężki los turysty. Na Giewont w skarpetkach

Goprowcy ściągnęli z trasy na Giewont litewskiego turystę. Mężczyzna zadzwonił po pomoc, bo było ślisko, nie miał raków ani czekana. Szedł w skarpetkach.

Publikacja: 28.03.2018 14:50

Ciężki los turysty. Na Giewont w skarpetkach

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

amk

Młody Litwin zadzwonił pod numer alarmowy 112. Prosząc o pomoc mówił, że śnieg jest zlodowaciały i twardy, a on ma śliskie buty i nie zabrał odpowiedniego oprzyrządowania -  raków ani czekana i boi się ruszyć w obawie przed spadnięciem.

Ratownicy wysłali po turystę śmigłowiec. Z jego pokładu TOPR dostrzegł Litwina, siedzącego na szczycie Małego Giewontu.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie chcą oddawać życia za ojczyznę
Społeczeństwo
Ma być trudniej o polski paszport
Społeczeństwo
Dzietność w Polsce szoruje po dnie. Najnowsze dane mogą szokować
Społeczeństwo
Apel o wsparcie dla programów badawczych dla białoruskiej opozycji
Społeczeństwo
Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem