Radosław Cz. ma 37 lat. W 2013 roku w parku w Quincy znaleziono należącą do niego młodą suczkę Kiyę, mieszańca pitbula.
Zwierzę było zmasakrowane - miało połamane żebra i kręgosłup, pęknięte kości czaszki, przecięty język. Pies został też ugodzony nożem w oko i miał ślady po oparzeniach na skórze. Obrażenia były tak poważne, że szczeniaka trzeba było uśpić.
Właściciel psa, Radosław Cz., nie przyznawał się do winy. Utrzymywał, że zwierzę zostało skatowane przez grupę nastolatków w parku, gdzie je znaleziono.
O losie Cz. zdecydowała ława przysięgłych. Proces rozpoczął się w marcu tego roku od wyboru ławy przysięgłych. Polak przebywał już wówczas w więzieniu - w 2015 roku został skazany m.in. za kradzież. Ukradł 130 tys. dolarów 95-letniej staruszce, którą miał się opiekować.