Protest Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych rozpoczął się wczoraj. Protestujący domagają się m.in. uruchomienia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. O interwencję w tej sprawie poprosili prezydent Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Jeszcze wczoraj z protestującymi chciała się spotkać minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Rodziny z tej propozycji nie skorzystały. Kolejne zaproszenie dotyczyło spotkania dziś o godzinie 10. Również na tym spotkaniu nie pojawili się protestujący.
Z rodzinami osób niepełnosprawnych spotkał się dziś poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Polityk wspierał protestujących również w 2014 roku. Wówczas protest w Sejmie trwał 17 dni.
- Jestem przekonany, że na pewno ten protest nie będzie trwał 17 dni w polskim Sejmie i polski rząd pochyli się - z troską - nad losem osób niepełnosprawnych i ich rodzin, bo te sytuacje życiowe są naprawdę tragiczne i myślę, że powinniśmy jako społeczeństwo, jako państwo zrobić wszystko, żeby ulżyć cierpieniom osób - powiedział Mularczyk.
Do Sejmu przyjechała również minister Rafalska. Zaprosiła protestujących do Centrum Dialog. W odpowiedzi usłyszała, że rozmowy rozpoczną się, gdy w Sejmie pojawią się Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński.