W ubiegłą niedzielę w Warszawie doszło do prounijnej demonstracji pod hasłem "My ZostajeMY w UE", w której - według organizatorów - miało wziąć udział od 80 do 100 tysięcy osób. Demonstrację zorganizowano po tym, jak p.o. przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zaapelował o manifestację, po tym jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niektóre elementy Traktatu o UE są sprzeczne z polską konstytucją. TK orzekał w tej sprawie na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, a opozycja alarmuje, że wyrok jest kolejnym krokiem na drodze do polexitu - czyli wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
Podczas demonstracji w Warszawie kontrmanifestację zorganizowały środowiska narodowe, które zagłuszały wystąpienia uczestników demonstracji - w tym m.in. weteranki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej. Ta, po skończonym wystąpieniu, zwróciła się do Bąkiewicza słowami: "Milcz głupi chłopie! Milcz! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu: nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, która jest Polską, ale także nikt (nie wyprowadzi) z Europy, bo Europa to moja matka także".
Wcześniej Traczyk-Stawska mówiła: "Kochani, moi kochani. My byliśmy w Europie zawsze! I nikt nas z niej nie wyprowadzi. Bo my tu rodziliśmy się od początku. To są nasze korzenie, a my mamy w haśle, jak pamiętacie: 'za naszą wolność i waszą'. I to jest nasza Europa i nikt nas z niej nie wyprowadzi - mówiła łamiącym się głosem 94-letnia żołnierz Armii Krajowej".
Bąkiewicz zadeklarował dzień później gotowość do spotkania z Wandą Traczyk-Stawską. Z kolei Wanda Traczyk-Stawska stwierdziła, że organizacje na czele których stoi Bąkiewicz powinny zostać zdelegalizowane (chodzi o Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Rotę Niepodległości i Straż Narodową). - To są ludzie, którzy albo dekorują się w swastyki, albo udają, że są powstańcami i noszą nasze przepaski. Oni są odpowiedzialni za widowiska, które powodują, że my, powstańcy, płaczemy - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską.
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy jak oceniają zagłuszanie wystąpień uczestników prounijnej demonstracji w Warszawie, w tym m.in. weteranek Powstania Warszawskiego, przez Roberta Bąkiewicza i uczestników kontrdemonstracji zorganizowanej przez środowiska narodowe.