Prezydent, Doda i szczytny cel

Było wielu polityków. Może dlatego, że to rok wyborczy - mówi Monika Olejnik, jedna z organizatorek Balu Dziennikarzy

Publikacja: 17.01.2010 20:58

Sensację wzbudziło serdeczne powitanie Doroty Rabczewskiej (Dody) z Lechem Kaczyńskim

Sensację wzbudziło serdeczne powitanie Doroty Rabczewskiej (Dody) z Lechem Kaczyńskim

Foto: Reporter, Witold Rozbicki Witold Rozbicki

– Zabawa była znakomita. Wielkie gratulacje dla organizatorów – zgodnie zapewniają politycy, dziennikarze, przedstawiciele świata kultury i gwiazdy show-biznesu, którzy w nocy z soboty na niedzielę bawili się do białego rana na 12. Charytatywnym Balu Dziennikarzy na Politechnice Warszawskiej.

Imprezę prowadzili Jarosław Kuźniar i Dorota Wellman. Muzykę z lat 70. i 80. zapewnił DJ Sparky. Jedną z atrakcji wieczoru był występ Krzysztofa Krawczyka.

Na bal stawili się przedstawiciele najważniejszych stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i tytułów prasowych. Obecni byli m.in. redaktorzy naczelni "Rzeczpospolitej" Paweł Lisicki oraz "Dziennika Gazety Prawnej" Michał Kobosko.

[srodtytul]Powitanie ze skandalistką[/srodtytul]

W tym roku impreza cieszyła się rekordowym zainteresowaniem polityków. Wydarzeniem był udział Lecha Kaczyńskiego. – Pan prezydent z panią prezydentową bawili się znakomicie – zapewnia "Rz" Paweł Wypych, minister z prezydenckiej kancelarii. Lech Kaczyński opuścił bal grubo po północy.

– Nie był to jednak debiut na balu dziennikarzy. Wcześniej gościł tam jako minister sprawiedliwości i prezydent Warszawy – przypomina Wypych.

Ogromne zainteresowanie fotoreporterów wzbudziło przywitanie prezydenta z piosenkarką i skandalistką Dorotą Rabczewską. Serwisy internetowe pełne były wczoraj zdjęć, na których Doda całuje się z Lechem Kaczyńskim oraz wykonuje dziwne gesty. Natychmiast pojawiły się spekulacje, czy piosenkarka nie zmieniła czasem politycznych sympatii. Do tej pory była bowiem znana raczej jako wielbicielka premiera Donalda Tuska. W 2007 r. w programie "Teraz My" w TVN zaśpiewała nawet specjalnie dla niego piosenkę. – Pan tak jak ja oczarował całą Polskę – powiedziała przed tamtym występem.

Razem z dziennikarzami bawili się w sobotę także m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz parlamentarzyści wszystkich partii.

– W tym roku było wielu polityków – przyznaje Monika Olejnik, która jest jedną z organizatorek balu. – Może z tego względu, że jest rok wyborczy, a może dlatego, że poczuli, iż trzeba pomagać innym.

Politycy zgodnie jednak zapewniają, że nie przyszli się lansować, tylko przyświecał im szczytny cel. – Im więcej osób, tym więcej pieniędzy uda się zebrać na pomoc dla potrzebujących – mówi minister Wypych.

Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że na ten jeden wieczór nastąpiło "zawieszenie broni" pomiędzy dziennikarzami a politykami, a wszystko to dla potrzebujących dzieci.

Wiceszef Klubu PO Rafał Grupiński zapewnia "Rz", że liczy się też dobra zabawa. – Więcej niż połowę balu spędziliśmy z moją ukochaną żoną na parkiecie. Zwłaszcza po północy, kiedy zaczęły się dobre rockandrollowe kawałki – mówi i zapewnia, że w przyszłym roku też się wybierze na bal.

Na parkiecie można było też zobaczyć m.in. Ryszarda Kalisza z SLD, Marka Migalskiego z PiS czy byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO Zbigniewa Ćwiąkalskiego, który podczas ubiegłorocznego balu wystąpił na scenie, grając na puzonie.

Zaskoczony taką liczbą polityków był Tomasz Kalita z SLD. – Widać, że zbliża się kampania wyborcza i politycy chcą żyć dobrze z dziennikarzami – uważa. Dodaje, że Sojusz od wielu lat co roku ma na balu swój własny stolik. – W tym roku usadzono nas obok pana prezydenta, więc natychmiast zaczęły się żarty, że to znak, iż mamy z nim sojusz – śmieje się Kalita.

[srodtytul]Aby pomóc dzieciom[/srodtytul]

Bal organizowany jest od 1998 r. Co roku uczestniczy w nim ok. 800 – 1000 gości. Organizatorem jest Fundacja Charytatywny Bal Dziennikarzy założona przez dziennikarzy z różnych mediów. "Rz" reprezentuje w jej radzie publicystka Małgorzata Subotić. Fundacja wspomaga m.in. placówki opieki zdrowotnej, instytucje opieki społecznej, domy dziecka i organizacje osób niepełnosprawnych.

– W tym roku, tak jak w poprzednim, zbieramy na rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka, bo uznaliśmy, że ten cel jest bardzo ważny – podkreśla Katarzyna Kolenda-Zaleska z władz fundacji. – W ten sposób pomagamy zapewnić dzieciom normalne rodziny.

Dochód z zeszłorocznego balu wyniósł 160 tys. zł.

– Zabawa była znakomita. Wielkie gratulacje dla organizatorów – zgodnie zapewniają politycy, dziennikarze, przedstawiciele świata kultury i gwiazdy show-biznesu, którzy w nocy z soboty na niedzielę bawili się do białego rana na 12. Charytatywnym Balu Dziennikarzy na Politechnice Warszawskiej.

Imprezę prowadzili Jarosław Kuźniar i Dorota Wellman. Muzykę z lat 70. i 80. zapewnił DJ Sparky. Jedną z atrakcji wieczoru był występ Krzysztofa Krawczyka.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie