Prezydent przyjedzie na rozpoczynający się w czwartek zjazd NSZZ „Solidarność” w Wadowicach. Działacze spotykają się w atmosferze napięcia, do jakiego dochodzi między związkiem a rządem.
– Obecność głowy państwa będzie dla nas wsparciem – cieszy się Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ „S”.
Napięcia rodzi sytuacja stoczni i „Solidarność” liczy, że prezydent będzie lobbował w Unii Europejskiej na ich rzecz.
Ale nie tylko na to. Kilka dni temu fiaskiem zakończyły się rozmowy w Komisji Trójstronnej o emeryturach pomostowych.
Wiosną związkowcy grozili protestami, oskarżając rząd o złamanie dialogu społecznego (wysłał do Sejmu nieskonsultowany projekt ustawy). „Solidarność” negatywnie zaopiniowała również projekt budżetu na 2009 rok, tłumacząc: „nakłady na ochronę zdrowia, oświatę, sprawy społeczne sugerują, że koszty ograniczenia deficytu i «taniego państwa» rządzący chcą przerzucić na obywateli”.