— W naszym odczuciu pan Krzysztof dobrze zniósł podróż - mówi Janina Mirończuk, dyrektor placówki opiekuńczo-lecznicznej fundacji „Światło” w Toruniu, jedynej w Polsce, która opiekuje się osobami w stanie wegetatywnym.
Mirończuk, gdy usłyszała dramatyczny apel matki Krzysztofa Jackiewicza natychmiast zaoferowała mu miejsce w ośrodku. W niedzielę, 8 marca Barbara Jackiewicz odwiedziła ośrodek w Toruniu i zdecydowała się zostawić tu syna. — Pani Jackiewicz miała miała przykre doświadczenia z innych placówek, gdzie opiekowano się synem. Musiała sprawdzić nas i przełamać opory - mówi dyrektor Mirończuk.
W założonej przez nią placówce są 22 miejsca dla pacjentów w śpiączce. Oprócz pielęgnacji mają zapewnioną rehabilitację oraz tzw. wielozmyslowe bodźcowanie, dzięki któremu w ostatnich pięciu latach ze śpiączki wybudziło się tu 17 osób. Były to osoby, które uległy wypadkach komunikacyjnym.