Reklama

Hall: Apeluję do rządzących - wyciągnijcie wnioski

- Niech nigdy nie powtórzy się taka tragedia - mówił w czasie uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł po ataku nożownika w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Aleksander Hall, były działacz opozycji i przyjaciel zmarłego prezydenta.

Aktualizacja: 19.01.2019 16:04 Publikacja: 19.01.2019 13:54

Hall: Apeluję do rządzących - wyciągnijcie wnioski

Foto: Fotorzepa, Michał Kolanko

arb

Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia ok. godziny 20 w czasie finału WOŚP w Gdańsku. Zabójca, 27-letni Stefan W. zadał mu kilka ciosów nożem, a następnie ze sceny wykrzyczał, że "siedział niewinnie w więzieniu" i że "PO go torturowała", dlatego też - jak dodał - "zginął Adamowicz". Prezydent Gdańska zmarł w wyniku wstrząsu krwotocznego w szpitalu, 14 stycznia.

19 stycznia w Bazylice Mariackiej o godzinie 12 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Adamowicza. W ich trakcie głos zabrał Hall - przyjaciel Adamowicza.

- Tę nienawiść, która zabiła Pawła, wzbudzano i podsycano, dyskwalifikując go moralnie. Tak przedstawiały go tak zwane media publiczne. Apeluję do rządzących, aby zerwali z tymi praktykami, wyciągnijmy wnioski z tej potwornej lekcji - mówił cytowany przez Onet Hall, nawiązując do materiałów w TVP poświęconych Adamowiczowi przed wyborami samorządowymi z października 2018 roku. 

Hall złożył też "hołd rodzicom Pawła". - To oni mieli wpływ na ukształtowanie syna. Bardzo dziękuję Piotrowi, starszemu bratu, który wprowadzał go w działalność opozycyjną i zawsze służył radą i pomocą. Dziękuję Magdzie (żonie zmarłego prezydenta - red.), że stworzyła z Pawłem tak wspaniałą rodzinę - mówił.

Były opozycjonista z czasów PRL mówił, że Adamowicz "pozostawił po sobie wielkie dzieło". Dodał, że "jest pewien, iż nienawiść, która zabiła" Adamowicza nie zwycięży. - Zwycięży dobro - dodał Hall.

Reklama
Reklama

Hall zapowiedział też wierność testamentowi Pawła Adamowicza. - Pokazał, jak powinniśmy się odnosić do drugiego człowieka - podkreślał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Czy można odebrać dziecko za niepełnosprawność?
Społeczeństwo
Starzyński od lat tonie w odchodach. Historia zaniedbań
Społeczeństwo
Młodzi mężczyźni z Ukrainy ruszyli do Polski. To efekt decyzji Kijowa
Społeczeństwo
Polska reaguje na rosyjskie drony. Ruch lotniczy czasowo ograniczony
Reklama
Reklama