Granat, który trafił wraz z ziemniakami do zakładu firmy Calbee, produkującej m.in. chipsy, został bezpiecznie zdetonowany przez saperów.
Przedstawiciel policji Wilfred Wong Ho-hon poinformował, że "granat był w niestabilnym stanie, ponieważ został odbezpieczony, ale nie wybuchł".
Policyjni saperzy zdetonowali granat "w bezpiecznym miejscu na terenie zakładu Calbee".
Granat miał ok. osiem centymetrów szerokości i ważył ok. kilograma.
Wong dodał, że z dotychczas zebranych informacji wynika, że granat trafił do Hongkongu z Francji wraz z ziemniakami.