USA: Dowcipy w Central Parku

Dolara za każdy opowiedziany kawał dostaje od turystów i mieszkańców Nowego Jorku 26-letni Jason Schneider. I zarabia na tym niezłe pieniądze

Publikacja: 08.09.2011 02:02

USA: Dowcipy w Central Parku

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Nietypową pracę w pogrążonej w kryzysie Ameryce młody chłopak zaczął w kwietniu. Gdy w ciągu pierwszych sześciu godzin zarobił 140 dolarów (420 złotych), podjął decyzję, że będzie to już jego stałe zajęcie. I pracuje tak już szósty miesiąc.

Znany po prostu jako Jason „Gość od dowcipów" przyciąga klientów wielkim transparentem, na którym zapewnia, że udziela gwarancji na śmiech. – Początkowo zdarzało mi się, że ludzie prosili o zwrot swojego dolara. Nawet teraz, jeżeli się nie roześmieją, to oddaję im pieniądze – przyznaje chłopak, zauważając, że między innymi dzięki gwarancji uśmiechu wciąż cieszy się taką popularnością.

Reklamacje nie zdarzają się jednak zbyt często, a niektórzy klienci płacą od razu za całą serię dowcipów. Do parkowego komika ustawiają się już nawet kolejki – zauważył w tym tygodniu reporter  „New York Daily News". 26-latek nie ma więc powodu do narzekania na zarobki.

Nie zawsze marzył jednak o zabawianiu ludzi w Central Parku. Przez cztery lata od ukończenia studiów na Uniwersytecie Pensylwanii nie mógł jednak znaleźć w Nowym Jorku żadnego innego stałego zatrudnienia.

Jak informuje publiczne Radio NPR, swoją nową profesję Schneider traktuje więc niezwykle poważnie. Codziennie o szóstej rano idzie na kawę do Starbucksa i przez cztery godziny wymyśla dowcipy. Dopiero potem idzie do parku. – Piszę 20 dowcipów dziennie, ale może dwa z nich są wystarczająco dobre, aby opowiedzieć je w parku – zdradza chłopak.

– Dlaczego rekiny są rasistami? Bo tylko białe są wielkie – to jeden z dowcipów Jasona, który zdążył już na siebie zarobić.

Nietypową pracę w pogrążonej w kryzysie Ameryce młody chłopak zaczął w kwietniu. Gdy w ciągu pierwszych sześciu godzin zarobił 140 dolarów (420 złotych), podjął decyzję, że będzie to już jego stałe zajęcie. I pracuje tak już szósty miesiąc.

Znany po prostu jako Jason „Gość od dowcipów" przyciąga klientów wielkim transparentem, na którym zapewnia, że udziela gwarancji na śmiech. – Początkowo zdarzało mi się, że ludzie prosili o zwrot swojego dolara. Nawet teraz, jeżeli się nie roześmieją, to oddaję im pieniądze – przyznaje chłopak, zauważając, że między innymi dzięki gwarancji uśmiechu wciąż cieszy się taką popularnością.

Społeczeństwo
Księżyc umieszczony przez World Monuments Fund na liście obiektów zagrożonych
Społeczeństwo
Chiny straciły 1,39 mln mieszkańców w ciągu roku. Wkrótce zabraknie środków na emerytury
Społeczeństwo
Księżna Kate ogłosiła remisję choroby nowotworowej
Społeczeństwo
Włochy. Geje mogą się kształcić w seminariach rzymskokatolickich. Ale jest warunek
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Społeczeństwo
W Teksasie zatrzymano najemnika z Grupy Wagnera. W plecaku miał dron
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego