Reklama

Bez telefonu rabat w restauracji

Są z nami wszędzie. Telefonami komórkowymi bawimy się już nie tylko w pracy, autobusie czy podczas kolacji z teściami, ale nawet na randce w romantycznej restauracji (ukradkiem sprawdzając wiadomości sportowe)

Publikacja: 17.08.2012 00:13

Właściciele Eva Restaurant w Los Angeles postanowili przypomnieć klientom, jak przyjemny może być posiłek tylko w ludzkim towarzystwie – bez robienia zdjęć smakowicie wyglądającym potrawom, uaktualniania statusu na Facebooku i psucia wieczoru innym gościom poprzez głośną rozmowę przez telefon.

Kelnerzy, witając gości, oferują im pięć procent rabatu, jeśli tylko zdecydują się na czas posiłku oddać im na przechowanie swoje ukochane mobilne urządzenia.

Według Marka Golda – właściciela i szefa kuchni w jednej osobie – z takiej możliwości korzysta niemal połowa gości. – Eva ma być domem i staramy się stworzyć domową atmosferę, zachęcając ludzi, żeby znów nauczyli się cieszyć dobrym jedzeniem i towarzystwem, bez rozpraszania się telefonem komórkowym – mówił Gold reporterowi stacji radiowej KPCC. Zauważył też, że wielu gości po skończonym posiłku cieszy się, iż mieli okazję choć na chwilę odpocząć od swych mobilnych urządzeń.

Dziennik „Los Angeles Times" wskazuje jednak, że wielu właścicieli restauracji, aby zdobyć klientów, decyduje się na odwrotne działania, inwestując tysiące dolarów w technologiczne gadżety. W niektórych knajpach goście mogą więc złożyć zamówienie bez konieczności rozmowy z kelnerem: wystarczy, że wybiorą potrawy na wmontowanych w stołach iPadach, a ich zamówienie natychmiast wyświetla się w kuchni.

Po skończonym posiłku również nie trzeba już czekać na zajętego obsługą innych gości kelnera. Wystarczy przeciągnąć kartą przez zapięty do iPada czytnik kart. Jedna z pizzerii w Atlancie tablety z wbudowanymi kamerkami umieściła zaś nie tylko na stołach klientów, którzy w ten sposób mogą składać zamówienia, ale również w... toaletach.

Reklama
Reklama

Jak wyjaśniał „LA Times" właściciel tej nietypowej restauracji, dzięki temu futurystycznemu rozwiązaniu goście, zamiast przeglądać się w tradycyjnym lustrze, mogą poprawić fryzurę czy makijaż, widząc swoją twarz wyświetloną na ekranie.

Brakuje jednak opcji edytora zdjęć, który automatycznie odchudzałby największych obżarciuchów.

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama