Samica niedźwiedzia jest widocznie osłabiona. Nie jest wykluczona, że jest chora. Zwierzę przez wiele godzin bez ruchu leżało na ziemi na przedmieściach Norylska.
Na nagraniach widać niedźwiedzicę, która leży w błocie, czasem podnosząc głowę w poszukiwaniu pożywienia.
Według lokalnych mieszkańców jest to pierwszy od 40 lat niedźwiedź polarny widziany w tym miejscu.
- Porusza się po terenie fabryki. Jest pod obserwacją policji i służb ratowniczych, które mają zapewnić bezpieczeństwo jej i okolicznym mieszkańcom - informują urzędnicy.
Specjaliści zdecydują, jaki będzie dalszy los niedźwiedzicy. Eksperci twierdzą, że niedźwiedzica może mieć problemy ze wzrokiem.