Prof. Balcerowicz stwierdził w programie "Pierwsze śniadanie w TOK_u", że "frankowicze" decydując się na kredyt, zaryzykowali pożyczkę w obcej walucie. Dopóki było to dla nich korzystne, płacili niskie raty i zarabiali - wszystko było w porządku. A gdy ryzyko okazało się realne - zaczynają się naciski na polityków.
Zdaniem Balcerowicza najgorszym działaniem w tej sytuacji, na jakie mógłby się zdecydować rząd, to włączenie polityki do kwestii spłaty kredytów we frankach, tak jak to miało miejsce na Węgrzech. - Zawęża się w ten sposób zakres wolności i lądujemy w jakimś interwencjonalistycznym systemie - uznał Balcerowicz.