Najbardziej zaskakującym wynikiem badania jest to, że studenci uznali George'a W. Busha, byłego prezydenta USA, za zbrodniarza większego niż Józef Stalin (zajmuje miejsce za amerykańskim prezydentem).

Darío Páez, pracownik jednej z uczelni w Kraju Basków tłumaczy, że badanie zostało przygotowane w oparciu o wcześniejsze badanie, w którym spytano młodych ludzi o podanie najważniejszych osób i wydarzeń w historii. Na tej podstawie sporządzono listę 40 nazwisk, które następnie studenci mieli poddać ocenie. W ten sposób autorzy badania sporządzili dwie listy: bohaterów i zbrodniarzy wszech czasów.

Pierwsze miejsce na liście największych bohaterów w historii zajął Albert Eistein, który wyprzedził Matkę Teresę i Mahatmę Ghandiego. Dopiero szóste miejsce zajął w tym zestawieniu Jezus Chrystus.

Autorzy badania zwracają uwagę, że o ile osoby, które znalazły się na liście "bohaterów" są oceniane pozytywnie w zasadzie na całym świecie, o tyle co do "zbrodniarzy" istnieją pewne różnice, w zależności od regionu.

- Dla przykładu Osama bin Laden jest postrzegany korzystniej w krajach kultury arabskiej, a George W. Bush uzyskuje najgorsze oceny w USA - tłumaczył Páez.