W grupę turystów, która przebywała w okolicy Giewontu w Tatrach, uderzył piorun. Według oficjalnego komunikatu rzeczniczki pogotowia ratunkowego w Krakowie 2 osoby nie żyją, w tym jedno dziecko, 25 osób jest poszkodowanych. Jednak nieoficjalnie wiadomo, że ofiar jest więcej.
Dowiedz się więcej: Piorun uderzył w Giewont, są ofiary
Bożena Wysocka z biura prasowego Rządowego Centrum Bezpieczeństwa przyznała w rozmowie z Onetem, że alert RCB nie był dziś wysyłany do osób przebywających w Zakopanem. - W sprawie zagrożeń meteorologicznych Rządowe Centrum Bezpieczeństwa współpracuje z IMGW. Dzisiaj Instytut nie wydał ostrzeżeń meteorologicznych, które mogły być przesłanką do wysłania alertu RCB. Prognozował natomiast wystąpienie słabych burz w Tatrach - tłumaczyła.
- Należy pamiętać, że silne burze w górach są zjawiskiem powszechnym, gwałtownym często nie dającym się odpowiednio wcześniej przewidzieć. Dlatego przed planowanymi górskimi wycieczkami warto śledzić komunikaty pogodowe - zauważyła Wysocka.
"W związku z trudną sytuacją w Tatrach premier Mateusz Morawiecki uda się na południe Polski" - zapowiedział na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.