Właściciele jednego z pensjonatów na osiedlu Tatary w Zakopanem mieli dziś nietypowego gościa. Na ich posesję zakradł się bowiem niedźwiedź brunatny, który otworzył stojący przy budynku śmietnik i urządził sobie w nim śniadanie.
- Policjanci zostali wezwani na zakopiańskie osiedle Tatary gdzie jak wynikało ze zgłoszenia po ulicy chodzi niedźwiedź. Patrol szybko zlokalizował miejsce interwencji po ilości rozrzuconych śmieci na ulicy. Chwilę później wyszedł niedźwiedź, który nieśpiesznie wkroczył na kolejną posesję – podał asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Właściciel lokalu w rozmowie z tvn24.pl przyznał, że dotychczas nie widział tych zwierząt tak blisko. - Owszem, w rejonie skoczni widywałem niedźwiedzie, ale nigdy nie schodziły tak nisko. Ewenement - dodał.
Wspomniał też, że zdarzało się, że z wizytą pod jego pensjonat przychodziły jelenie, by podjeść nam jabłka: z tyłu naszego obiektu, bo przy parkingu rosną bowiem jabłonie.
- Niedźwiedzia jeszcze nie było. Przy Paśmie Gubałowskim, na Antałówce, w rejonie skoczni narciarskiej to tak, ale nigdy aż tak nisko żadnego nie widziałem – opowiadał mieszkaniec Zakopanego.