Reklama
Rozwiń
Reklama

Burmistrz włoskiego miasteczka: Nie używajcie map Google

Służby ratunkowe z włoskiej miejscowości Baunei na Sardynii aż 144 razy musiały wyciągać z kłopotów turystów, którzy zgubili się na nieprzejezdnych drogach. Władze uważają, że odpowiedzialność za to ponoszą internetowe mapy Google.

Aktualizacja: 16.10.2019 13:32 Publikacja: 16.10.2019 13:27

Burmistrz włoskiego miasteczka: Nie używajcie map Google

Foto: AdobeStock

adm

Włoska miejscowość Baunei na Sardynii to liczy około 3,8 tys. mieszkańców. Ostatnio jej władze mają problem z turystami, którzy korzystając ze wskazówek map Google, trafiają na nieprzejezdne drogi, nie potrafią samodzielnie wrócić na trasę i regularnie się gubią. Jedynie w ciągu ostatniego roku służby ratunkowe interweniowały w takich przypadkach 144 razy. 

Burmistrz Baunei Salvatore Corrias zapewnia, że podchodzi do problemu poważnie i za wszelką cenę chce go rozwiązać. - Chodzi o to, że ludzie nie przywykli do szutrowych dróg w okolicy i polegają na mapach Google - powiedział. - Po czasie zdają sobie sprawę, że nie są na właściwej drodze, a my musimy po nich jechać i ich ratować. Mamy mnóstwo takich przypadków. Niestety internetowe mapy nie prowadzą ludzi tam, gdzie by chcieli - dodał. 

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Społeczeństwo
Wszystkich Świętych 2025. Znani Polacy, którzy odeszli w ostatnim roku
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Prawdziwy pożar w fikcyjnym bloku
Społeczeństwo
Jak Rosjanie kontrolują ruch autobusowy z Polską
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Społeczeństwo
Piotr M. Majewski, historyk: Żyjemy w okresie nowego rodzaju wojny, która nie przypomina poprzednich
Reklama
Reklama