USA: Matka powiedziała 10-letniemu synowi, że jest chory na białaczkę, żeby wyłudzać pieniądze

31-letnia Victoria Morrison z Nevady jest oskarżona o wyłudzanie pieniędzy w związku z rzekomą śmiertelną chorobą swojego 10-letniego syna. Kobieta oszukiwała również własne dziecko, któremu wmówiła, że umiera na białaczkę.

Aktualizacja: 20.04.2017 06:21 Publikacja: 20.04.2017 05:21

USA: Matka powiedziała 10-letniemu synowi, że jest chory na białaczkę, żeby wyłudzać pieniądze

Foto: 123RF

Przez kilka miesięcy 31-latka utrzymywała, że jej syn jest śmiertelnie chory - o czym przekonała również samego 10-latka i dyrekcję jego szkoły, do której od czasu zdiagnozowania rzekomej białaczki nie chodził (w rzeczywistości u dziecka zdiagnozowano inną, całkowicie uleczalną chorobę - podaje Associated Press).

W związku z chorobą syna kobieta organizowała zbiórkę pieniędzy i prezentów dla niego. Według informacji przekazanych przez policję z Carson City w Nevadzie zebrała m.in. 2 tysiące dolarów za pośrednictwem jednej ze stron internetowych, ale otrzymywała również pieniądze, kupony na zakupy i inne podarunki bezpośrednio od darczyńców.

Na stronie GoFundMe 31-latka napisała, że "jej świat rozpadł się", kiedy dowiedziała się, że jej syn ma białaczkę. Dodała, że jej syn "sporządził listę rzeczy, które chciałby zrobić, zanim będzie zbyt bardzo chory", a ona "chce mu to umożliwić". Jak dodała jest jednak samotną matką wychowującą czwórkę dzieci i dlatego prosi o pomoc w realizacji marzeń syna. 

W zeszłym miesiącu kobieta poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci swojego dziecka.

Początkowo oskarżono ją o wyłudzenie, ale ostatecznie zarzuty rozszerzono o znęcanie się nad dzieckiem - ten ostatni zarzut jest związany z tym, że kobieta wmówiła 10-latkowi, iż jest on śmiertelnie chory.

10-latek i trójka jego rodzeństwa po aresztowaniu matki trafili do ośrodka opiekuńczego.

Morrison przebywa obecnie w areszcie, ponieważ nie ma pieniędzy na wpłacenie kaucji w wysokości 20 tysięcy dolarów. Grozi jej do 20 lat więzienia.

Przez kilka miesięcy 31-latka utrzymywała, że jej syn jest śmiertelnie chory - o czym przekonała również samego 10-latka i dyrekcję jego szkoły, do której od czasu zdiagnozowania rzekomej białaczki nie chodził (w rzeczywistości u dziecka zdiagnozowano inną, całkowicie uleczalną chorobę - podaje Associated Press).

W związku z chorobą syna kobieta organizowała zbiórkę pieniędzy i prezentów dla niego. Według informacji przekazanych przez policję z Carson City w Nevadzie zebrała m.in. 2 tysiące dolarów za pośrednictwem jednej ze stron internetowych, ale otrzymywała również pieniądze, kupony na zakupy i inne podarunki bezpośrednio od darczyńców.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek