Uniwersytet w Hamburgu wprowadza kodeks religijny

Uniwersytet w Hamburgu jako pierwsza szkoła wyższa w Niemczech uregulował w kodeksie, jak studenci mogą praktykować na nim swoją wiarę.

Aktualizacja: 23.10.2017 07:18 Publikacja: 23.10.2017 07:16

Uniwersytet w Hamburgu wprowadza kodeks religijny

Foto: picture-alliance/dpa

„Naprawdę chce Pan burek na uniwersytecie?” – pytał tabloid „Bild". Pytanie to kierował do profesora Dietera Lenzena, rektora Uniwersytetu w Hamburgu. Jego uczelnia – jak twierdzi Lenzen – jako pierwsza w Niemczech uregulowała w kodeksie postępowania, jak studenci mają praktykować swoją wiarę na uniwersytecie. Kodeks ma regulować „pełne szacunku i pokojowe współistnienie różnych wyznań” – powiedział Lenzen, przedstawiając 10-punktowy dokument. Kodeks nie zabrania jednak noszenia burki.

W dokumencie czytamy: „Noszenie na zajęciach części garderoby, które są motywowane religijnie, nie jest samo przez się zakłóceniem". Odnosi się to także do ubrań w pełni zasłaniających ciało (burka) czy twarz (nikab), o ile nie zakłóca to „oczywistych wymagań dotyczących wymiany naukowej lub egzaminów”. To, że Lenzen chciałby – jak sugeruje „Bild" – burek na uniwersytecie, jest „bzdurą" – komentuje rektor hamburskiego uniwersytetu. Po prostu „nie ma podstaw do wprowadzenia takiego zakazu” – tłumaczy.

Nagromadzenie incydentów

Impulsem do opracowania religijnego regulaminu nie był fakt, że ktoś wywołał oburzenie swoją garderobą. Chodziło raczej o nagromadzenie „incydentów” – mówi Lenzen. I tak na przykład salaficki kaznodzieja publicznie wzywał na uniwersyteckich korytarzach do modlitwy. Muzułmanie wywierali nacisk na muzułmanki, by nosiły chusty. A pewien młody człowiek często modlił się za głośno, błagając Jezusa o pomoc.

Jako rektor uniwersytetu Lenzen korzystał z prawa gospodarza, ale – jak mówi – przy rozwiązaniu wielu konfliktów, takich jak pytania o czas modlitwy, dochodził do własnych granic. Brakowało mu nie tylko podstaw prawnych, ale i teologicznych. Dlatego rektor powołał dziesięcioosobową interdyscyplinarną komisję, która opracowała kodeks. W załączniku do niego znajdują się szczegółowe rozporządzenia wykonawcze z konkretnymi zasadami dla uniwersytetu. Zgodnie z tym religijne święta mogą być obchodzone tylko w „pokoju ciszy”, który na hamburskim uniwersytecie istnieje już od dziesięciu lat.

Symbole religijne i rytuały

Studenci mogą też nosić symbole religijne, takie jak krzyż, Gwiazda Dawida czy nakrycia głowy. Rytuały zaś dopuszczalne są dopóty, dopóki nie przeszkadzają innym. Studentom nie wolno zatem korzystać z urządzeń sanitarnych do rytualnego mycia nóg czy głośno się modlić na terenie uniwersytetu. Komisja nie zgodziła się także na dopasowanie planu zajęć do religijnych nakazów.

„Naprawdę chce Pan burek na uniwersytecie?” – pytał tabloid „Bild". Pytanie to kierował do profesora Dietera Lenzena, rektora Uniwersytetu w Hamburgu. Jego uczelnia – jak twierdzi Lenzen – jako pierwsza w Niemczech uregulowała w kodeksie postępowania, jak studenci mają praktykować swoją wiarę na uniwersytecie. Kodeks ma regulować „pełne szacunku i pokojowe współistnienie różnych wyznań” – powiedział Lenzen, przedstawiając 10-punktowy dokument. Kodeks nie zabrania jednak noszenia burki.

W dokumencie czytamy: „Noszenie na zajęciach części garderoby, które są motywowane religijnie, nie jest samo przez się zakłóceniem". Odnosi się to także do ubrań w pełni zasłaniających ciało (burka) czy twarz (nikab), o ile nie zakłóca to „oczywistych wymagań dotyczących wymiany naukowej lub egzaminów”. To, że Lenzen chciałby – jak sugeruje „Bild" – burek na uniwersytecie, jest „bzdurą" – komentuje rektor hamburskiego uniwersytetu. Po prostu „nie ma podstaw do wprowadzenia takiego zakazu” – tłumaczy.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Nie żyje Kabosu. Słynny „pieseł” z memów miał 18 lat
Społeczeństwo
Sondaż: Wyborcy Partii Republikańskiej nie są pewni, czy wybory prezydenckie w USA będą uczciwe
Społeczeństwo
W Rosji wraca nowe, czyli sklepy, w których kupuje się za dolary
Społeczeństwo
Rosja: Mężczyzna z żółto-niebieskimi włosami ukarany za "dyskredytowanie armii"
Społeczeństwo
706 osób o imieniu Kyle w jednym miejscu. Czy udało im się pobić rekord Guinessa?
Materiał Promocyjny
CERT Orange Polska: internauci korzystają z naszej wiedzy