W opinii Marcina Łochowskiego, sędziego w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga, majątek i rozwód to dwie główne przyczyny konfliktów w rodzinie, które kończą się na sali sądowej. Wśród spraw dotyczących majątku te o odwołanie darowizny są bardzo podszyte emocjami. Dlatego nie są to łatwe sprawy.
Sąd musi zważyć i ocenić, czy zachowanie zarzucane obdarowanemu miało cechy rażącej niewdzięczności, bo tylko wtedy może ono być powodem odwołania darowizny. Orzecznictwo wskazuje, że za rażącą niewdzięczność nie mogą być uznane przypadkowe czy impulsywne zachowania obdarowanego względem darczyńcy, nawet jeśli nacechowane są agresją. Po stronie obdarowanego musi istnieć naprawdę bardzo zła wola nakierowana na wyrządzenie krzywdy darczyńcy, żeby mówić o rażącej niewdzięczności. Sąd musi zatem odpowiedzieć na pytanie, czy osobie obdarowanej można przypisać winę. O winie nie może być mowy w przypadku osoby umysłowo chorej, czy też małoletniej poniżej 13. roku życia. Takim osobom nie można przypisać złośliwości.
Trzeba też pamiętać, że w przypadku sporów o odwołanie darowizny bardzo rzadko jest tak, że tylko jedna strona była aktywna, gdy chodzi o użycie agresji słownej czy fizycznej. Często druga strona prowokowała zachowania agresywne, nie pozostawała dłużna, co prowadziło do eskalacji konfliktu. Rozstrzygnięcie utrudnia fakt, że w takich sprawach wszystko opiera się na tzw. osobowych źródłach dowodowych, czyli zeznaniach świadków. Ci zaś rzadko są obiektywni, trzymają stronę jednej lub drugiej strony konfliktu. Sąd musi ocenić przydatność ich zeznań. Zdarza się jednak, że jeśli stosowanie przemocy wobec darczyńcy potwierdził wyrok sądu karnego, to sądowi cywilnemu trudno nie brać go pod uwagę przy rozstrzyganiu cywilnej sprawy o odwołanie darowizny.
Przesłanka rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy obowiązuje także w przypadku darowizny na rzecz małżonków. Zapominają o tym często rodzice, którzy po rozwodzie swego dziecka starają się odzyskać darowiznę uczynioną kiedyś na rzecz synowej czy zięcia. Zdrada małżeńska nie może w takim przypadku skutkować odwołaniem darowizny, gdyż nie można jej zakwalifikować jako zachowanie rażąco niewdzięcznego wobec teściów.
Jeszcze 20 lat temu sprawy w sądach o odwołanie darowizny dotyczyły stosunków wiejskich, gospodarstw rolnych. Teraz coraz więcej jest sporów o taki majątek jak mieszkania, firmy. Częściej też mamy do czynienia z próbami odwołania darowizn między byłymi partnerami, którzy chcą odzyskać cenniejsze prezenty. Rzadko się jednak zdarza, że próby te są udane, gdyż prezenty dawane drugiej osobie w takim związku rzadko mają charakter czystej darowizny. Często jest tak, że po prostu jeden z partnerów godzi się na utrzymywanie drugiego, wiec nie ma mowy o darowiźnie.