Takie oświadczenie przedstawiła rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska odnosząc się do wczorajszego zatrzymania lobbysty.
Informacje o tym, że Marek Dochnal chciał uciec z kraju śledczy zdobyli prawdopodobnie dzięki podsłuchom telefonicznym - wynika z informacji serwisu internetowego tvp.info.
Śląscy prokuratorzy twierdzą nieoficjalnie, że mają mocne dowody wskazujące na to, że Dochnal planował uciec z kraju. Miały one pochodzić m.in z nagrań telefonicznych rozmów lobbysty. Według ABW, lobbysta chciał "opuścić Polskę na podstawie sfałszowanych dokumentów jednego z krajów strefy Schengen". W katowickim oddziale Prokuratury Krajowej trwa właśnie narada w sprawie zatrzymania Dochnala. Po południu biznesmen ma być przewieziony z Warszawy właśnie do Katowic.
Adwokat Dochnala zaprzecza, że jego klient chciał uciec z kraju. - Takie działania wobec Marka Dochnala to czysty bandytyzm. Po co miałby uciekać po kryjomu i fałszować dokumenty? Regularnie stawiał się przecież na dozorze policyjnym. Poza tym granice mógłby przekroczyć samochodem, bez żadnej kontroli - mówi serwisowi internetowemu tvp.info mec. Jacek Gutkowski.
Dochnala zatrzymano w obecności jego rodziny, w sopockiej restauracji. Obrońca Dochnala mec. Jacek Gutowski uznał sposób zatrzymania swojego klienta za demonstracyjny i stwierdził, że "dużo prościej byłoby wezwać Marka Dochnala do prokuratury - z pewnością by się stawił, jak dotychczas to czynił". Tym bardziej, że - jak dodał - poprzedniego dnia jego klient stawił się na dozór policyjny w Warszawie.