Wraca zainteresowanie pracą w policji. Po lekkim spadku w ubiegłym roku obecnie chętnych jest więcej niż miejsc, na jedno przypada dziś statystycznie w tej największej formacji mundurowej 9,6 osoby – wynika z danych Komendy Głównej Policji. I to w sytuacji, kiedy znacząco zwiększono liczbę policyjnych etatów.
– Od stycznia do chwili obecnej szeregi policji zasiliło ponad 2 tysiące nowych funkcjonariuszy, a do końca roku ślubowanie złoży kolejne 3 tysiące – mówi nam Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.
Największy boom dotyczył lat 2009–2010, co wiązało się m.in. z kryzysem gospodarczym i trudnościami w znalezieniu pewnej posady – wtedy o jedno miejsce w policji ubiegało się średnio ponad dziesięciu kandydatów. Później nastąpił spadek i w ubiegłym roku było pięciu chętnych na miejsce.
Z czego wynika rosnący trend? Więcej etatów (w tym roku rząd dał środki na uruchomienie ok. 1000 nowych miejsc), zapowiedzi lepszych warunków finansowych i służby – to wpłynęło zdaniem mundurowych na popularność policyjnej profesji.
Do końca roku szykują się jeszcze dwa nabory – w listopadzie i w grudniu.