Reklama

Degradacja generałów: Z projektu Macierewicza został tylko pomysł

Rząd przyjął całkowicie zmieniony projekt ustawy, która pozawala zdegradować komunistycznych generałów - wynika z dokumentów udostępnionych dziś przez Rządowe Centrum Legislacji. Trzy tygodnie temu napisaliśmy, że projekt Antoniego Macierewicza w tej formie nie będzie kontynuowany przez Mariusza Błaszczaka, nowego szefa obrony. Będzie albo poprawiony, albo pójdzie do kosza - ujawniliśmy. Minister Mariusz Błaszczak w TVP stwierdził, że to fake news. Dziś okazuje się, że to „Rzeczpospolita” miała rację.

Publikacja: 01.03.2018 12:14

Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i obecny szef MON Mariusz Błaszczak

Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i obecny szef MON Mariusz Błaszczak

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił dziś, że rząd przyjął projekt ustawy degradacyjnej. - Marzeniem naszego pokolenia było to, żeby tą sprawiedliwość przywrócić już na początku okresu transformacji, jednak nie było to możliwe, dziś staje się to możliwe - mówił premier.

Tyle że wersja projektu, jaką 28 lutego tego roku skierował Mariusz Błaszczak, nowy szef MON, do Kancelarii Premiera, to zupełnie inny projekt, niż napisał Antoni Macierewicz w sierpniu 2017 r.  A właściwie dwa, bo poza projektem zmiany ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, jest i drugi, zupełnie nowy - projekt ustawy o pozbawianiu stopni wojskowych osób i rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Kolejny dron odnaleziony na Lubelszczyźnie. Tym razem w powiecie biłgorajskim
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Reklama
Reklama