Do zakupu linii energetycznej łączącej Polskę a Białorusią doszło w sierpniu 2011 roku. Kontrolowany przez skarb państwa koncern energetyczny kupił 61 proc. udziałów w spółce Annaconed Enterprises. Według ustaleń śledczych transakcja przyniosła ponad 15 mln zł strat.
Zatrzymano w tej sprawie dwie osoby - Maksymiliana G. i Krzysztofa Z.
Czytaj także: Enea planuje inwestycje obok Bogdanki
Jak informuje Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji CBA, zakupu dokonano od spółki z raju podatkowego. Transakcja miała stworzyć most energetyczny, który posłuży do do eksportu oraz tranzytu energii przez system Białorusi na rynek Polski i Unii Europejskiej.
Jak ustalili śledczy linia nie miała wystarczającej mocy, a w tej sprawie nie wykonano odpowiednich analiz pod kątem technicznym i finansowym.