Prezydent miasta cofnął zezwolenie prowadzącemu pub na sprzedaż piwa, ponieważ goście ogródka letniego tego lokalu stale zakłócali ciszę nocną. Dochodziło też do burd pijackich.
Właściciel pubu odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. A SKO utrzymało decyzję prezydenta. Według niego w tej konkretnie sprawie wystąpiły przesłanki z art. 18 ust. 10 pkt 3 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W najbliższym otoczeniu dochodziło bowiem do zakłóceń porządku publicznego. Miały one ścisły związek ze sprzedażą napojów alkoholowych, a prowadzący pub nie powiadomił o zakłóceniach policji.
Czytaj także: Jak uzyskać zezwolenie wójta na detaliczną sprzedaż napojów alkoholowych
Ponadto powtarzały się one co najmniej dwukrotnie w okresie sześciu miesięcy. Potwierdza to wykaz i opis interwencji policji.
Właściciel pubu odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Jego zdaniem nie istnieją żadne dowody, że za zakłócenia ciszy nocnej są odpowiedzialni jego akurat goście, a nie klienci sąsiednich lokali i nocnego sklepu.