Prawo energetyczne nie sprzyja gminom

Działania samorządów mogą zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o kilkanaście procent. Niezbędne jest jednak przyznanie im odpowiednich kompetencji i przyjęcie nowych regulacji prawnych

Publikacja: 17.12.2008 07:10

Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi

Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do takich wniosków doszli samorządowcy obradujący w cieniu szczytu energetycznego (1 – 12 grudnia 2008 r.) na sesji w Koninie i Poznaniu wraz z samorządowcami z całego świata.

Opublikowany niedawno dokument Ministerstwa Gospodarki „Polityka energetyczna Polski do 2030 roku” może jednak ostudzić optymizm polskich samorządowców.

Dokument przewiduje wprowadzenie zmian do prawa energetycznego, które zdefiniują odpowiedzialność gmin za przygotowanie lokalnych planów pokrycia zapotrzebowania na energię elektryczną i ciepło. Nie będzie to jednak możliwe m.in. bez ustawy wprowadzającej „białe certyfikaty”, tj. wspierającej działania służące energoefektywności. Samorządy bezskutecznie na nią czekają.

[srodtytul]Przyszłość w ekologii[/srodtytul]

Rozwój energetyki odnawialnej ma podstawowe znaczenie dla celów polityki energetycznej państwa, ponieważ uniezależnia nas od importowanej energii. Energetyka odnawialna to zwykle niewielkie jednostki wytwórcze z zerową emisją zanieczyszczeń i małymi stratami przesyłowymi. Ma więc stanowić o przyszłości polskiej energetyki lokalnej, obsługując około 90 proc. kraju.

Czy jednak będzie to możliwe, skoro budowa 10 tys. MW w energetyce wiatrowej kosztuje około 10 mld euro? Wprawdzie to dwa razy taniej niż budowa elektrowni jądrowej o tej samej mocy, ale znacznie drożej niż zakładu produkującego energię z kopalin.

[srodtytul]Wsparcie bez zobowiązań[/srodtytul]

– Bank Ochrony Środowiska sfinansował 1500 projektów energetyki odnawialnej, ale jedynie niewielka część należy do samorządów – powiedziała „Rz” Anna Żyła, główny ekolog BOŚ. – [b]Inwestycje w energetyce odnawialnej są bardzo kosztowne. Gdyby gmina miała je budować tylko ze środków własnych, to przyszłoby jej to z trudem lub nie udałoby się wcale. Dlatego potrzebne jest finansowanie preferencyjne.[/b] Możliwe też są oczywiście dotacje unijne w ramach regionalnych programów operacyjnych.

Dokument Ministerstwa Gospodarki przewiduje pomoc dla inwestorów wykorzystujących OZE (odnawialne źródła energii) w postaci wprowadzenia dodatkowych instrumentów wsparcia o charakterze podatkowym zachęcających do szerszego wytwarzania ciepła i chłodu z OZE, ze szczególnym uwzględnieniem zasobów geotermalnych oraz energii słonecznej. Zakłada się także utrzymanie zasady zwolnienia z akcyzy energii pochodzącej z OZE.

– W przygotowaniu jest program NFOŚiGW wykorzystania OZE poprzez wspieranie inwestycji środkami preferencyjnymi w formie pożyczek – dodaje dyr. Żyła. – Wsparcie to potrzebne jest przede wszystkim samorządom, bo to one będą miały najwięcej do zrobienia. Ile jednak gmin zdecyduje się na takie rozwiązania, skoro nie ponoszą za nie odpowiedzialności prawnej? Zdaniem dyr. Żyły jest tu miejsce dla spółek publiczno-prywatnych, jednak w „Polityce energetycznej...” zabrakło określenia kompetencji i możliwości prowadzenia inwestycji dla gmin. W tym sensie rolę i znaczenie gmin zmarginalizowano w dokumencie.

[ramka] [b]Opinia: Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi[/b]

Samorządowcy przyjęli „Politykę energetyczną Polski do 2030 roku” pod warunkiem wpisania do niej postulatu przejęcia oświetlenia miejskiego lub odkupienia go po cenie księgowej. Dziś producent bądź sprzedawca energii elektrycznej jest najczęściej właścicielem oświetlenia, co nie stanowi motywacji do oszczędzania i wprowadzania technologii energooszczędnych.

W podobnej sytuacji, czyli w rękach monopolisty francuskiej spółki Dalkia, znalazło się łódzkie ciepłownictwo. Władze miasta starają się o przejęcie sieci ciepłowniczej i dopuszczenie do niej różnych producentów ciepła. Zgłosiliśmy do Sejmu obywatelski projekt ustawy w tej sprawie jeszcze w okresie rządów premiera Marka Belki. Nadal leży w Sejmie. Z kolei nasze starania o środki na odwierty geotermalne spotkały się z odmową Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który uznał przedsięwzięcie za ryzykowne. Na razie więc zapisy „Polityki energetycznej” rozmijają się z rzeczywistością. Gminy, chcąc prowadzić inwestycje proekologiczne, są zdane na siebie.[/ramka]

Do takich wniosków doszli samorządowcy obradujący w cieniu szczytu energetycznego (1 – 12 grudnia 2008 r.) na sesji w Koninie i Poznaniu wraz z samorządowcami z całego świata.

Opublikowany niedawno dokument Ministerstwa Gospodarki „Polityka energetyczna Polski do 2030 roku” może jednak ostudzić optymizm polskich samorządowców.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara