Trwają konsultacje społeczne dotyczące zmian w przepisach [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F5CF1D4D1CA4EB845C078C0A3B9396DB?id=164577]rozporządzenia w sprawie organizacji roku szkolnego (DzU z 2002 r. nr 46, poz. 432 z późn. zm.)[/link].
Dyrektorzy szkoły będą mieli do dyspozycji pulę dni, które mogą ogłosić wolnymi od zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Liczba takich dodatkowych dni wolnych będzie zróżnicowana dla poszczególnych rodzajów szkół.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zaproponowało, żeby dyrektorzy podstawówek, szkół zasadniczych zawodowych, szkół policealnych oraz placówek kształcenia praktycznego mogli ustalić sześć dni wolnych od zajęć. Pula takich dni dla gimnazjów ma wynosić osiem, a dla liceów i techników (również uzupełniających) wynosiłaby aż dziesięć dni. Zróżnicowanie wynika z celu, do jakiego mogą one być wykorzystane.
W liceach i gimnazjach są na przykład przeprowadzane matury, egzaminy gimnazjalne i egzaminy wewnętrzne, które wymagają opróżnienia placówek z osób postronnych. Poza tym będzie można ustalić dzień wolny na święta religijne niebędące dniami ustawowo wolnymi od pracy albo wykorzystać je na tzw. długie weekendy – np. na 2 maja czy piątek po Bożym Ciele. Tych dni nie trzeba będzie odrabiać w wolne soboty.
Duża liczba dni wolnych dodatkowo może jednak stwarzać rodzicom problemy w zapewnieniu opieki nad dziećmi. Dlatego w projekcie znalazło się rozwiązanie, które w sposób jednoznaczny zobowiąże dyrektorów szkół do zorganizowania opieki wszystkim uczniom, którzy jej potrzebują. Dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktycznych nie będą bowiem dniami wolnymi od pracy dla nauczycieli.