– Dlaczego złotówki? Bo miasto chce wypłacać tak niskie dodatki – wyjaśnia Urszula Woźniak, prezes mokotowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Urzędnicy rozmawiali o nowych stawkach ze związkami zawodowymi. Te nie zgodziły się na proponowane przez miasto zmiany.
Ratusz chce od 1 marca zmniejszyć w tym roku pulę na dodatki motywacyjne aż o 100 mln zł. A nauczyciele mieliby otrzymywać je w wysokości od 1 zł do 1200 zł. W poprzednim roku ratusz przeznaczył na dodatki 165 mln zł.
4800 zł Tyle pieniędzy rocznie, zdaniem ZNP, mogą stracić nauczyciele po zmianach
– Proponowane zmiany są niekorzystne dla nauczycieli i naszym zdaniem niezgodne z prawem. Prezydent miasta nie może co roku ustalać wysokości dodatków, tylko Rada Warszawy. Wysokość tych środków nie może też zależeć od kondycji finansowej miasta – uważa Urszula Woźniak, prezes mokotowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.