Reklama
Rozwiń
Reklama

Czy becikowe za adopcję psa ze schroniska doprowadzi do nadużyć

Osoba, która zaadoptuje psa ze schroniska w gminie Ostróda (Warmińsko-Mazurskie) otrzyma jednorazową rekompensatę w wysokości 1 tys. zł. "To uprzedmiotowienie zwierząt, ludzie są zainteresowani pieniędzmi, a nie przygarnięciem psa" - ocenia fundacja prowadząca schronisko.

Publikacja: 08.05.2013 15:52

Rada gminy Ostróda uchwaliła program dotyczący opieki nad bezdomnymi zwierzętami, który wprowadza mo

Rada gminy Ostróda uchwaliła program dotyczący opieki nad bezdomnymi zwierzętami, który wprowadza możliwość jednorazowej wypłaty 1 tys. zł dla osoby, która zaadoptuje psa.

Foto: www.sxc.hu

Jak wyjaśnił wójt gminy Ostróda Bogdan Fijas rada gminy uchwaliła niedawno program dotyczący opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Uchwała wprowadziła możliwość wypłaty jednorazowej rekompensaty w wysokości 1 tys. zł dla osoby, która zaadoptuje psa. O adopcję psa i co za tym idzie wypłatę "psiego becikowego" mogą starać się osoby nie tylko z gminy Ostróda, ale także z całego kraju. Radni gminy uchwalili, że jedna rodzina nie może dostać więcej niż 3 tys. zł "becikowego".

Jak tłumaczy wójt intencją radnych było to, by psy ze schroniska znajdowały nowych właścicieli i właśnie temu ma służyć zachęta w postaci "psiego becikowego". To rekompensata poniesionych przez właścicieli kosztów związanych z utrzymaniem psa - podkreślił Fijas.

Dodał, że gmina boryka się z dużym problemem podrzucania psów m.in. przez przejeżdżających przez jej teren podróżnych. Według wójta zwłaszcza latem zdarza się, że z samochodów przejeżdżających drogą krajową nr 7 (Gdańsk-Warszawa) czy nr 15 z Torunia, albo drogą nr 16 (na Wielkie Jeziora Mazurskie) właściciele wyrzucają psy. Zwierzęta trafiają wówczas do schroniska.

Podkreślił, że jest spokojny o los adoptowanych psów, których właściciele dostaną "becikowe". Powierzenia psa rodzinie będzie poprzedzone wywiadem środowiskowym, w którym uczestniczyć będą przedstawiciele organizacji zajmujących ochroną zwierząt. Pies musi trafić w dobre ręce, nie ma mowy o tym, by żył w złych warunkach albo został znów porzucony, po odebraniu przez właścicieli jednorazowej wypłaty - wyjaśnił. Dodał, że wkrótce podpisane zostaną dwie pierwsze umowy na adopcję psów.

Prezes fundacji Alarmowy Funduszu Nadziei na Życie, prowadzącej schronisko w Ostródzie Agnieszka Korbal-Bondarczuk ocenia jednak, że pomysł, by adopcja zwierzęcia była połączona z wypłatą 1 tys. zł. jest niedorzeczny i nietrafiony.

Reklama
Reklama

To uprzedmiotowienie zwierząt. Ludzie, którzy teraz zgłaszają się do schroniska nie są zainteresowani psem, ich nie interesuje czy pies lubi dzieci, jaki ma charakter, pytają wyłącznie, które to są psy gminne, bo za nie mogą dostać pieniądze - powiedziała Korbal-Bondarczuk.

Dodała, że po ogłoszeniu gminnego programu odbiera po 100 telefonów dziennie od ludzi, którzy chcą przez adopcję psa uzyskać pieniądze. Przyjeżdżają ludzie spod Warszawy i spod Gdańska i mówią, że chcą adoptować psa, jaka jest potem możliwość kontroli warunków, w jakich żyje pies adoptowany dla pieniędzy? - zapytała.

Prawo karne
Nieoficjalnie: Polski ambasador we Francji i znany polityk PiS zatrzymani przez CBA
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama