Początek roku w wielu szkołach to tradycyjnie czas pierwszych wycieczek i wyjazdów. Obecnie przez pandemię trzeba je będzie nieco ograniczyć. Za to raczej nie ma co liczyć na ograniczanie profiskalnych zapędów skarbówki, która wszędzie szuka okazji do opodatkowania samorządów. Bo choć przegrywa kolejne sprawy w sądach, z uporem twierdzi, że z powodu opłat za legitymacje szkolne, duplikaty świadectw, obiady w stołówkach szkolnych, dodatkowe godziny w przedszkolu czy żłobku gmina jest podatnikiem VAT. Do tej listy można dodać kolejną: wycieczki szkolne. Ostatnio także w tym przypadku Naczelny Sąd Administracyjny skarbówce racji nie przyznał.