O ubiegłorocznych wyborach samorządowych można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że przebiegały w spokojnej atmosferze.
Pokaźny – prawie 18-proc. – odsetek głosów nieważnych w wyborach do sejmików województw. Duży rozdźwięk pomiędzy wynikami oficjalnymi a przewidywanymi na podstawie badań exit poll. Do tego niesprawny system elektronicznego liczenia głosów.
Wszystko to spowodowało, że o tych wyborach zwykło się raczej mówić, że były sfałszowane. Zwłaszcza że zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, poza generalną liczbą głosów nieważnych obywatele nie mieli okazji poznać przyczyn nieważności tych głosów.
Te zbadała dopiero Fundacja im. Stefana Batorego. We wtorek zaprezentowała wstępne wyniki.
Pustych nie ubywa
– W wyborach samorządowych w 2014 r. oddanych zostało ok. 2,5 mln głosów nieważnych – mówił Adam Gendźwiłł, socjolog.